Najważniejsze wydarzenia w 2023 roku w sektorze morskiej energetyki wiatrowej podsumowuje Jakub Budzyński, wiceprezes Zarządu Polskiego Towarzystwa Morskiej Energetyki Wiatrowej (PTMEW) oraz członek Komitetu Założycielskiego Polskiej Izby Morskiej Energetyki Wiatrowej (PIMEW). – W skali Polski zdecydowanie największym wyzwaniem w przyszłym roku będzie sprawna realizacja kluczowych projektów infrastrukturalnych – mówi Budzyński. Ekspert wskazuje, że 2024 będzie intensywnym rokiem dla polskiej i globalnej branży offshore wind.
Przedstawiciel organizacji branżowej w komentarzu dla OffshoreWindPoland.pl wyjaśnia, że rynek offshore wind jest obecnie już bardzo złożonym, żywym organizmem, więc trudno wskazać tylko jedno, najważniejsze wydarzenie dla sektora w Polsce i za granicą. 2023 rok był obfity w szereg kluczowych dla branży decyzji i działań.
-W Polsce największy wpływ na rozwój sektora offshore wind bez wątpienia wywarła seria decyzji lokalizacyjnych dla nowych dziesięciu obszarów przeznaczonych w PZPPOM, według funkcji wiodącej, dla projektów morskich farm wiatrowych – wyjaśnia Budzyński.
Na drugim miejscu najważniejszych wydarzeń dla branży uplasował zmiany w tzw. ustawie offshore wind, przewidującej już nie 10,9 a 17,9 GW w ramach kontraktów różnicowych dla przyszłych operatorów MFW w Polsce.
-Zakładając pozytywny finał procedury notyfikacyjnej na szczeblu UE, ta regulacja znacząco „pogłębia” polski rynek offshore wind, czyniąc go jeszcze bardziej atrakcyjnym dla inwestorów krajowych i zagranicznych. O ile to samo można powiedzieć w kontekście rozstrzygnięć dotyczacych nowych lokalizacji, to należy pamiętać, że tzw. rynek z mieszanymi uczuciami odebrał rozdzielenie owych dziesięciu lokalizacji pomiędzy tylko dwa podmioty, obydwa kontrolowane przez Skarb Państwa – wyjaśnia.
Budzyński przypomina, że wiele dobrego dzieje się też w Polsce wokół łańcucha dostaw.
-Bardzo dynamicznie posuwa się naprzód realizacja terminala instalacyjnego w Świnoujściu, a we wrześniu wbito pierwszą łopatę pod budowę fabryki morskich wież wiatrowych w Gdańsku. Zakończyła się także, najprawdopodobniej relatywnym happy end`em, wieloletnia troska o jak najlepsze zagospodarowanie terenu oraz infrastruktury po upadłej spółce ST3 Offshore w Szczecinie, produkującej niegdyś elementy konstrukcji wsporczych dla morskich elektrowni wiatrowych – stwierdza.
Perspektywa globalna
W ocenie naszego rozmówcy kondycja globalnego sektora morskiej energetyki wiatrowej jest dość dobra, choć nie brakuje również znaków ostrzegawczych.
– Cieszy rosnące tempo i intensywność realizacji projektów we Francji oraz utrzymanie dynamiki na pozostałych rynkach europejskich. Warto zwrócić uwagę, że ze względów ekonomicznych i związanych z dramatycznymi deficytami w globalnym łańcuchu dostaw, kolejna tzw. runda kontraktów typu CfD w Wielkiej Brytanii zakończyła się wynikiem zerowym dla morskiej energetyki wiatrowej, zaś na rynku amerykańskim doszło wręcz do zatrzymania realizacji kilku znaczących projektów. Obydwa wydarzenia wskazują na palącą potrzebę uzupełnień zasobów produkcyjno-usługowych, które pomogą w obniżeniu CAPEX – wylicza.
„Na arenie europejskiej napawa optymizmem również dość dynamiczne, jak na standardy administracji europejskiej, działanie na rzecz wzmacniania europejskiego łańcucha dostaw, co w dużej mierze jest odpowiedzią na pełzającą inwazję przemysłu chińskiego, jednak w tej kwestii na namacalne efekty musimy zaczekać do przyszłego roku”.
Perspektywy na przyszły rok
W ocenie wiceprezesa PTMEW, w skali Polski zdecydowanie największym wyzwaniem będzie sprawna realizacja kluczowych projektów infrastrukturalnych.
– To będzie ostatni dzwonek na szybkie awansowanie lub w niektórych przypadkach niezwłoczne uruchomienie prac związanych np. z przygotowaniem portów morskich do pracy na rzecz budowy, wsparcia budowy i serwisu morskich farm wiatrowych – zauważa.
„Mocno trzymajmy kciuki także za terminową produkcję komponentów dla naszych pierwszych projektów oraz postępujące równolegle prace przy rozbudowie czy wręcz budowie nowej infrastruktury przesyłowej, której inwestorem są Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A”.
-Mam także nadzieję, że w przyszłym roku inwestorzy nowych dziesięciu projektów będą z powodzeniem kontynuowali lub uruchamiali procesy tzw. dewelopmentu nowych obszarów, mając na myśli głównie realizację kampanii badań środowiskowych oraz pomiarów, co będzie silnym impulsem dla krajowych podmiotów bardzo dobrze radzących sobie z tą częścią prac projektowych – dodaje Budzyński.
Przedstawiciel organizacji branżowej prognozuje, że 2024 rok będzie przynajmniej dla niektórych inwestorów oznaczał konieczność zmierzenia się z problemem, o którym do tej pory nie mówi się w dyskursie branżowym zbyt głośno.
-Chodzi mianowicie o neutralizację UXO oraz innych obiektów niebezpiecznych, zlokalizowanych na obszarach objętych inwestycjami – wskazuje Budzyński.
W skali Europy najważniejszym wyzwaniem będzie bez wątpienia skuteczna odpowiedź UE na wspomnianą chińską ekspansję przemysłu offshore w kierunku Europy w postaci wdrożenia w ramach Wind Power Package narzędzi wsparcia dla europejskich wytwórców energii i dostawców infrastruktury farm wiatrowych, również tych na lądzie.
„Biorąc pod uwagę powyższe, można uznać, że zapowiada się kolejny, bardzo intensywny i ciekawy rok”.