Miasto Darłowo podpisało w ostatnich dniach dwa listy intencyjne z firmami zainteresowanymi obsługą morskich farm wiatrowych. Według informacji są to podmioty Orlen Neptun i Morska Agencja Gdynia. Rosną też szanse na pozyskanie olbrzymich pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy na rozwój niezbędnej infrastruktury portowej w naszym mieście. Mowa o projektach wartych około 275 milionów złotych.
Celem nadrzędnym jest rozwój sektora morskiej energetyki wiatrowej i wykorzystanie w tym celu potencjału portu morskiego w Darłowie. Firmy zainteresowane ścisłą współpracą z miastem to Orlen Neptun sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie i Morska Agencja Gdynia sp. z o.o. Przedstawiciele tych spółek i wydzielonych w nich specjalnych struktur związanych z rozwojem branży morskiej energetyki wiatrowej podpisali w ostatnich dniach listy intencyjne z burmistrzem Darłowa, Arkadiuszem Klimowiczem.
– Robimy wszystko, by darłowski port stał się jednym z najważniejszych punktów na mapie branży offshore. By to właśnie tutaj lokowały się firmy działające w tej branży. Mamy doskonałe położenie, potencjał i co najważniejsze wolne tereny portowe – mówi Arkadiusz Klimowicz.
„Podpisanie listów to dowód na to, że robimy kolejny krok w tym ważnym dla nas kierunku. Co ważne, wraz z odblokowaniem olbrzymich pieniędzy z Unii Europejskiej z Krajowego Planu Odbudowy, pojawiła się szansa na to, by to właśnie w Darłowie zrealizować projekty wspierające rozwój naszego portu i stworzenie tu jeszcze lepszych warunków dla obsługi branży offshore. Warto w tym miejscu przypomnieć, że początkowo tylko Łeba i Ustka były wpisane w strategicznym dokumencie rządowym przydzielającym dofinansowanie z Krajowego Planu Odbudowy jako potencjalne porty serwisowe branży offshore. Teraz, w trakcie rewizji zapisów tego dokumentu i w trakcie ponownych rozmów z Komisją Europejską, pojawiła się trzecia lokalizacja – Darłowo. Ten zapis już pojawił się w strategicznych dokumentach”.
-I okazuje się, że to my jesteśmy świetnie przygotowani do tego, by to właśnie u nas wdrażać konkretne inwestycje. Rozmowy z Ministerstwem Infrastruktury i Komisją Europejską mają w efekcie dać zielone światło do wydatkowania milionów złotych z KPO właśnie w naszym porcie – mówi burmistrz Klimowicz.
Jeden z tych projektów miałby być realizowany przez Urząd Morski w Szczecinie. Mowa o modernizacji zachodniego falochronu darłowskiego portu i budowie ostrogi wewnętrznej. Wartość tego projektu to 200 milionów złotych. Drugi kluczowy projekt dla stworzenia portu serwisowego musiałoby realizować już samo miasto. Mowa o budowie i przebudowie nabrzeży portowych. W szczegółach to: budowa nowo projektowanego nabrzeża ciężkiego oraz nowo projektowanego odcinka przejściowego, remont nabrzeża Szczecińskiego, Gdyńskiego i Południowego. Szacowana wartość tego projektu to 75 milionów złotych. Pieniądze z KPO należy wydać do połowy 2026 roku.
Jak informuje UM w Darłowie, miasto jest formalnie i organizacyjne przygotowane do wdrożenia swoich projektów. Jeśli po rozmowach z polskim rządem Komisja Europejska ostatecznie da zielone światło dla naszych inwestycji, będzie to oznaczać kolejny milowy krok w rozwoju portu i naszego miasta.
Przypomnijmy, że Ministerstwo Infrastruktury analizuje możliwość rozszerzenia zakresu inwestycji w porcie w Darłowie w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO).
– Jesteśmy w trakcie rozmów z Komisją Europejską, jeśli chodzi o zmiany w KPO, również w zakresie tych mniejszych portów. Trwają konsultacje publiczne prowadzone przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej. Do 15 kwietnia br. można składać uwagi, propozycje. Zaproponowaliśmy rozszerzenie projektu, który się nazywa port serwisowy w Darłowie. Zastanawiamy się także nad możliwością rozszerzenia zakresu projektu w Darłowie. W tej chwili prowadzimy analizy. Myślę, że jest za wcześnie, żeby mówić o szczegółach – powiedział w Senacie Paweł Krężel, dyrektor departamentu gospodarki morskiej w resorcie infrastruktury.
