Amerykańska firma Radia przedstawiła plany budowy największego samolotu transportowego na świecie. WindRunner ma być dłuższy niż stadion Wembley. Jednostka ma pomieścić 12-krotnie większy ładunek niż Boeing 747 oraz być w stanie przetransportować m.in. łopaty do morskich farm wiatrowych. Firma chce się przede wszystkim skupić na rynku onshore, czyli lądowych farmach wiatrowych.
To może być rewolucja nie tylko w branży lotniczej, ale również w energetycznej. Projekt Radia zakłada, że WindRunner ma mieć długość 108,5 m i 24 m wysokości. Dla porównania Boeing 747, który jest jednym z największych samolotów na świecie, w zależności od wersji, ma długość maksymalnie ok. 77 m i wysokość 19,4 m. Równie imponującą wygląda prędkość przelotowa, jaką miałby osiągnąć samolot zaprojektowany przez Radia – do 0,6 Macha (około 740 km/h).
WindRunner dzięki ładowności do 80 ton został zaprojektowany specjalnie w taki sposób, aby móc przewozić największe na świecie łopaty turbin wiatrowych, których transport lądowy ze względu na rozmiary jest praktyczne niemożliwy. W przypadku morskich mogą być transportowane wyłącznie przez ogromne statki. Najcięższe łopaty mogą ważyć nawet 26 ton. WindRunner ma być również wykorzystywany do realizacji projektów lądowych farm wiatrowych.
Ze względu na swoje rozmiary WindRunner potrzebowałby odpowiedniej infrastruktury do startu i lądowania. Pas startowy musiałby być utwardzany i mieć długość ponad 1 800 m. Takie lądowisko musiałoby powstać dla każdego projektu, w którym wykorzystany zostałby transport lotniczy. Jak zaznaczają przedstawiciele firmy, opłacalność takiego rozwiązania byłaby możliwa przy projektach składających się z ok. 25 dużych turbin. Pierwszym klientem Radia jest duży niezależny producent energii, który kupił w Newadzie projekt o mocy 1 GW.
Według szacunków Radia, zastosowanie turbin o większej mocy może zwiększyć produkcję energii o 20% i obniżyć jej cenę nawet o 35% w porównaniu z obecnymi turbinami lądowymi.
W rozmowie z The Wall Street Journal Mark Lundstrom, amerykański inżynier, prezes i założyciel Radia, poinformował, że projekt WindRunnera to efekt ponad 7-letniej pracy zespołu inżynierów, w którym również brał udział. Wśród pracowników Radia znajdują się również obecni i byli dyrektorzy w Boeingu, Federalnej Administracji Lotnictwa, przedsiębiorstw użyteczności publicznej i inwestorów OZE. Firma jest również wspierana m.in. przez gigantów naftowych takich jak ConocoPhillips.
Źródło: The Wall Steet Journal/The Sun/Radia
