Okiem prawnika: piaskownica regulacyjna w nowelizacji prawa energetycznego

Nowelizacja prawa energetycznego, uchwalona 28 lipca 2023 r., przynosi szereg zmian o charakterze wręcz rewolucyjnym. Do ważnych nowości należy bez wątpienia instytucja tzw. „piaskownicy regulacyjnej”. Nazwa, chociaż wydaje się mało poważna, nie powinna jednak mylić uczestników rynku. To ważna zmiana w prawie energetycznym przekonuje Karol Sienkiewicz, radca prawny z Kancelarii Sienkiewicz i Zamroch Radcowie Prawni Sp.p.

Na czym polega „piaskownica” zgodnie z nowelizacją Prawa energetycznego?

Wprowadzone w nowym art. 24d Prawa energetycznego rozwiązanie polega na przyznaniu Prezesowi URE prawa do wyrażenia zgody na określone odstępstwa od stosowania wymienionych w ustawie przepisów. Decyzja taka może być wydana na wniosek podmiotu, który zamierza prowadzić działalność innowacyjną, korzystną dla transformacji energetycznej, efektywności energetycznej czy inteligentnych sieci. Stosowne projekty będą wyłaniane w specjalnej procedurze, którą Prezes URE będzie przeprowadzał co najmniej raz w roku. Czego zatem takie odstępstwo (czyli co do zasady poluzowanie obciążeń i obowiązków) może dotyczyć?

Nowe przepisy wskazują na 4 rodzaje obowiązków, które czasowo mogą zostać zdjęte z przedsiębiorcy, czyli: obowiązek przedkładania do zatwierdzenia instrukcji ruchu i eksploatacji sieci (ale tylko dla sieci na terenie kraju), obowiązku uzgadniania projektu planu rozwoju, poluzowania pewnych warunków uzyskania koncesji i prowadzenia działalności koncesjonowanej oraz obowiązku zatwierdzania taryf (takie prawo nie przysługuje jednak OSD).

Nie ulega wątpliwości, że poluzowanie ograniczeń (zwłaszcza zwolnienie z niektórych obowiązków związanych z uzyskaniem koncesji) może mieć daleko idące konsekwencje, dlatego ustawa – obok wprowadzenia rozwiązań umożliwiających Prezesowi URE wdrożenie owej „piaskownicy” – daje mu także uprawnienia w zakresie ograniczeń czy badania skutków tych rozwiązań. Prezes URE będzie więc mógł udzielać takiej zgody na odstępstwo jedynie na okres 3 lat (z możliwością jednokrotnego przedłużenia na kolejne 3 lata) oraz będzie mógł żądać przedłożenia na etapie wniosku niezależnej ekspertyzy, z której wynikać będzie spełnienie wskazanych w ustawie warunków (o czym niżej). Autorem takiej ekspertyzy może być wyłącznie instytut państwowy lub uczelnia wyższa, niezależne od wnioskującego przedsiębiorstwa. Koszty ekspertyzy poniesie oczywiście wnioskodawca.

Co zatem będzie badane przez Prezesa URE i ewentualnie przez niezależnego eksperta? Otóż właśnie spełnienie warunków dopuszczających wdrożenie „piaskownicy”, do których należą:

1) przyczynienie się projektu do realizacji celów polityki energetycznej państwa (np. zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego);

2) uprawdopodobnienie możliwości osiągnięcia przez użytkowników systemów korzyści (np. środowiskowych);

3) wykazanie, że istniejące bariery regulacyjne utrudniającą realizację projektu, co uzasadnia wprowadzenie odstępstwa.

Podmiot, który uzyskał odstępstwo np. od wymogów koncesyjnych musi się liczyć z obowiązkami informacyjnymi i sprawozdawczymi (co jest naturalne) oraz z kontrolami, które może prowadzić Prezes URE z własnej inicjatywy ale także na wniosek podmiotu objętego oddziaływaniem innowacyjnego projektu, który uzyskał odstępstwo (czyli np. konkurenta).

„Piaskownica regulacyjna” nie jest nowym rozwiązaniem

Funkcjonowanie podmiotów energetycznych jest dość ściśle reglamentowane w przepisach Prawa energetycznego. To oczywiste, zważywszy na ryzyka i odpowiedzialność towarzyszące takiej działalności. Rozsądne poluzowanie wymogów (np. co do uzyskania koncesji) może przyczynić się jednak do rozwoju branży.

Podobne rozwiązania są stosowane do lat w innych obszarach gospodarki. Tytułem przykładu można wskazać „piaskownicę regulacyjną” Komisji Nadzoru Finansowego, która służy do testowania rozwiązań fintech. W sektorze energetycznym zaś regulacje takie funkcjonują z powodzeniem np. w Holandii.

Idea „piaskownicy regulacyjnej” to zatem nic innego jak stworzenie przyjaznego prawnie środowiska dla testowania określonych rozwiązań innowacyjnych. Innowacje, zanim wyjdą z owej „piaskownicy” zostaną przetestowane, sprawdzone a przedsiębiorcy będący jeszcze w „piaskownicy” uzyskają wiedzę i doświadczenie niezbędne do wejścia na „dorosły” rynek energetyczny.

Z tego powodu nowe rozwiązanie należy ocenić pozytywnie. Liczę, że przyciągnie ono, także do branży offshore, nowych inwestorów. Nie bez znaczenia w tym zakresie będzie także aktywność Prezesa URE, choćby przy generowaniu obszarów nadających się do prac innowacyjnych. Mam nadzieję, że już za kilka lat będziemy obserwować „wychodzenie z piaskownicy” pierwszych projektów, co przyczyni się do wzrostu zarówno bezpieczeństwa energetycznego jak i konkurencyjności w całej branży.

Z cyklu „Okiem prawnika” polecamy:

Okiem prawnika: Morski port wojenny w Ustce a rozwój offshore wind

Okiem prawnika: Tajemnica łańcucha dostaw będzie lepiej chroniona

Zostaw komentarz

Strona główna » Okiem prawnika: piaskownica regulacyjna w nowelizacji prawa energetycznego