Nury unikają morskich wiatraków, ale trzeba zadbać o ich populację

Naukowcy z niemieckiego ośrodka naukowego Research and Technology Centre Westcoast, działającego przy Uniwersytecie Chrystiana Albrechta w Kilonii, zbadali zachowanie ptaków z rodziny Gaviidae znanych w języku polskim jako nury.

Badania objęły niemieckie wody Morza Północnego. Zestawiono dane ilościowe dotyczące populacji nurów przed wybudowaniem morskich farm wiatrowych, a następnie zestawiono jest danymi pozyskanymi po wybudowaniu elektrowni wiatrowych. Jak się okazuje, populacja na obszarze farm morskich znacznie się zmniejszyła oraz w odległości 9-12 km od obszaru farmy. Jak czytamy, populacja spadła o 94% w strefie morskiej farmy wiatrowej z dodatkowym zakresem terytorium o długości 1 km oraz o 52% w strefie morskiej farmy w dodatkowym obszarem (zakresem terytorium) liczącym odległość 10 km.

Nury unikały turbin w odległości ok. 10 km, a nawet do 24 km w całej Zatoce Niemieckiej, uwzględniając wszystkie 14 elektrowni zlokalizowane w pięciu klastrach.

Co to oznacza? Nury unikają obszary morskich farm wiatrowych i gromadzą się w bezpiecznych dla nich odległościach. Nie oznacza to, że jest to korzystne zjawisko. Faktem jest to, że nury unikają kolizji z farmami, ale nie są znane skutki grupowania populacji w innych miejscach. W przypadku unikania wiatraków gatunki mogą utracić funkcjonalne siedliska w wyniku przemieszczenia, co z kolei może skutkować zwiększonym zużyciem energii, jeśli alternatywne siedliska żerowania są gorszej jakości lub jeśli osobniki muszą pokonywać większe odległości, aby dotrzeć do obszarów żerowania.

-Chociaż energia odnawialna będzie potrzebna do zaspokojenia dużej części naszego zapotrzebowania na energię w przyszłości, konieczne jest zminimalizowanie kosztów w postaci mniej przystosowanych gatunków, aby uniknąć pogłębienia kryzysu bioróżnorodności – przekonują badacze w artykule.

Nury należą do najbardziej wrażliwej grupy gatunków ptaków, które masowo unikają obiektów na morzach jak farmy wiatrowe. Nury są bardzo wrażliwe na ruch statków. Są one ceniane jako szczególnie zagrożone działalnością człowieka. Żadna inna grupa gatunków ptaków morskich nie wykazała tak silnej, negatywnej reakcji na morskie farmy.

-Zalecamy częstsze rozważanie i badanie skumulowanych skutków farm wiatrowych przez cały rok i we wszystkich odpowiednich regionach. Będzie to wymagało ściślejszej współpracy transgranicznej między instytucjami badawczymi, rządami i deweloperami. Niemniej jednak obecne wyniki sugerują, że dalsze ograniczenia siedlisk na dużą skalę prawdopodobnie będą miały poważny wpływ na tę grupę gatunków – wskazują.

Artykuł ze szczegółowymi wynikami można przeczytać na łamach Nature.

Co na to branża?

Do badań odniosła się niemiecka organizacja branżowa Federalne Stowarzyszenie Operatorów Farm Wiatrowych (BWO). Wskazuje w stanowisku, że zgodność ekspansji morskiej energetyki wiatrowej z ochroną gatunków jest bardzo ważnym zagadnieniem dla operatorów morskich farm wiatrowych.

Dlatego z zadowoleniem przyjmujemy badanie przedstawione obecnie przez zespół naukowców z Centrum Badań i Technologii Zachodniego Wybrzeża – stwierdza.

Jak czytamy, chociaż nury unikają morskich farm wiatrowych, ważnym pytaniem jest, czy populacja pozostaje stabilna.

BWO i firmy członkowskie w ubiegłym roku potwierdziły badaniem przeprowadzonym przez firmę badawczo-konsultingową BioConsult SH z Husum, że populacja nurów w latach 2001-2021 pozostała stabilna, nawet po wybudowaniu morskich farm wiatrowych. Badanie to pokazuje również, że nadal istnieje wystarczająca ilość odpowiednich siedlisk.

Źródło: Nature.com, BWO, własne

Zostaw komentarz

Strona główna » Nury unikają morskich wiatraków, ale trzeba zadbać o ich populację