Do 2040 r. moc zainstalowana w morskich farmach wiatrowych na Bałtyku ma osiągnąć 18 GW. Według szacunków wartość inwestycji w offshore wind może wynieść nawet 250 mld zł. – W ciągu kilku lat otworzy się w Polsce nowy segment ubezpieczeniowy, który obejmie najpierw proces budowy morskich farm wiatrowych, a potem ich eksploatację – wskazuje Marek Lewandowski, dyrektor Biura Underwritingu i Zarządzania Ubezpieczeniami Morskimi, Lotniczymi i Transportowymi w Warcie, cytowany przez Rzeczpospolitą.
W tym kontekście wskazuje, że z uwagi na skalę projektów, pojawi się duży wolumen składki, z drugiej zaś – nowe ryzyka ubezpieczeniowe, którymi trzeba będzie zarządzać w odpowiedni sposób. Jak wynika z szacunków przedstawianych przez eksperta koszt wybudowania farmy o mocy 1 GW to ok. 3 mld zł. Według niego taka inwestycja wymaga pojemności ubezpieczeniowej w przedziale 0,5–1 mld euro
– Takiej pojemności nie ma tak naprawdę żaden indywidualny ubezpieczyciel na polskim rynku. Są to więc projekty wymagające wielu podmiotów, często zewnętrznej reasekuracji i daleko idącego rozproszenia ryzyka – przekonuje przedstawiciel Warty cytowany przez Rzeczpospolitą.
Jak zaznacza, ubezpieczane są wszelkie szkody fizyczne, sprzęt, materiały, prace instalacyjne, transportowe, ponadto utrata zysku z powodu szkody fizycznej, a także szkody osobowe, koszty ratownictwa, koszty usunięcia pozostałości po szkodzie
W tym kontekście wskazał, że przy ubezpieczeniu farmy wiatrowej należy brać szereg ryzyk związanych m.in. z turbinami i ich fundamentami czy z akwenem, gdzie realizowana jest inwestycja pod kątem ryzyka związanego z katastrofami naturalnymi. Dla ubezpieczyciela znaczenia ma także głębokość, ukształtowanie dnia czy odległość projektu od brzegu, a także od terminali instalacyjnych i serwisowych. Według Lewandowskiego największe wyzwaniem dla ubezpieczycieli są szkody związane z uszkodzeniami kabli. W zależności od regionu i projektu stanowią one, od kilkunastu do 30%. wszystkich zdarzeń. Ich koszt to jednak zdecydowanie ponad 50%. wszystkich kosztów zdarzeń szkodowych związanych z budową farm wiatrowych. Według szacunków przedstawionych przez przedstawiciela Warty, średnia szkoda kablowa oznacza koszt rzędu 2,5 mln euro.
Źródło: Rzeczpospolita