Przy realizacji ambicji w zakresie rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, Niemcy muszą zwracać większą uwagę na skutki społeczne i środowiskowe – przekonują organizacje ekologiczne i związki zawodowe.
– Ochrona przyrody, gatunków i miejsc pracy nie odegrała żadnej roli w wyborze obszarów przeznaczonych do rozwoju morskiej energetyki wiatrowej – stwierdzili w liście do niemieckiego ministerstwa klimatu i gospodarki przedstawiciele organizacji ekologicznej DNR, Federacji Niemieckich Związków Zawodowych (DGB) i Przemysłowego Związku Zawodowego Metali (IG Metall). Jak wyjaśniają, założenia aukcji faworyzują przydział lokalizacji dla kilku największych firm i wyższe ceny energii elektrycznej, zagrażając istniejącym miejscom pracy. Zdaniem sygnatariuszy, obecne założenia aukcji spowodują negatywne konsekwencje.
– W 2023 r. obszary morskiej energetyki wiatrowej zostały sprzedane na aukcji za łączną kwotę 13,4 mld euro. Ze względu na zasadę, że zwycięża oferent, który zaoferuje najwyższą ofertę, dwie najsilniejsze finansowo firmy zapłaciły lwią część – stwierdziły organizacje, ostrzegając, że sytuacja może się powtórzyć w tym roku.
– Wysokie ceny gruntów zwiększają presję kosztową na łańcuch dostaw, przemysł i pracowników, a także sprzyjają niepotrzebnie wysokim cenom energii elektrycznej produkowanej na morzu – stwierdzają sygnatariusze listu.
W ich opinii, założenia aukcji powinny ulec zmianie i skupić się prawie wyłącznie na kryteriach cenowych i uwzględnić aspekty środowiskowe związane z obiegiem zamkniętym (GOZ), zrównoważoną żeglugą i projektowaniem uwzględniającym przyrodę, a także dobre warunki pracy, „odporną transformację przemysłową” oraz zrównoważoną edukację i szkolenia.
– Aukcje offshore muszą dotyczyć nie tylko pieniędzy, ale także lepszej pracy, większej wartości dodanej i większej ochrony środowiska – powiedział Daniel Friedrich z IG Metall.
– Niemiecki rząd musi ustalić kryteria aukcji, które zapobiegną drapieżnej konkurencji i pomogą utrzymać przemysł wiatrowy z dobrymi, wspólnie uzgodnionymi miejscami pracy w Niemczech i Europie – dodał.
Na początku 2024 r. w Niemczech (na Morzu Bałtyckim i Północnym) funkcjonowało 1 566 morskich turbin wiatrowych o łącznej mocy 8,4 GW. Tempo rozwoju offshore wind w tym kraju musi ulec przyspieszeniu, ponieważ do 2030 r. moc zainstalowana w morskich farmach wiatrowych w Niemczech ma osiągnąć 30 GW i 70 GW do 2045 r. W ubiegłym tygodniu Federalna Agencja Morska i Hydrograficzna (BSH) ogłosiła, że planowanie przestrzenne na obszarach morskich ulegnie przyspieszeniu, aby umożliwić zwiększenie mocy instalacji offshore wind do 60 GW mocy do 2037 r. Ma to nastąpić dzięki tymczasowemu złagodzeniu przepisów dotyczących ocen oddziaływania na środowisko i innych przeszkód administracyjnych.
Jak informowaliśmy w lutym br., inwestorzy działający w branży morskiej energetyki wiatrowej w Niemczech oraz organizacje ekologiczne wspólnie zaapelowały o zachowanie wymogu przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko przy realizacji projektów offshore wind. Apel stanowił odpowiedź na plany niemieckiego rządu dotyczące zmiany przepisów w tym zakresie polegających na odstąpieniu od wykonania OOŚ w określonych przypadkach.
Źródło: Clean Energy Wire, własne
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Rozpowszechnianie artykułu jest możliwe tylko za zgodą wydawcy BlueGreen Content Studio.