Badania środowiskowe i geotechniczne odgrywają kluczową rolę w rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Ich głównym celem jest zapewnienie, że budowa i eksploatacja morskich farm wiatrowych jest zrównoważona, bezpieczna i minimalizuje negatywny wpływ na środowisko naturalne. Był to główny temat kolejnego spotkania Blue Baltic Community, czyli inicjatywy Gdańskiej Fundacji Przedsiębiorczości Inkubator STARTER. W spotkaniu wzięli udział praktycy, eksperci oraz przedstawiciele pomorskich firm.
15 maja 2024 r. w siedzibie Inkubatora STARTER spotkali się praktycy realizujący na co dzień badania środowiskowe i geotechniczne, a także przedstawiciele lokalnych firm. Paweł Braun, Prezes Gdańskiej Fundacji Przedsiębiorczości Inkubator STARTER wskazuje w komentarzu dla OffshoreWindPoland.pl, że temat badań środowiskowych i geotechnicznych na potrzeby budowy morskich farm wiatrowych jest kluczowy ze względu na zrównoważony rozwój obszarów nadmorskich oraz ochronę ekosystemów morskich i przybrzeżnych w regionie Morza Bałtyckiego.
-W obliczu zmian klimatycznych oraz rosnącego zanieczyszczenia wód Bałtyku, monitoring środowiskowy jest niezbędny do skutecznego zarządzania zasobami naturalnymi i minimalizowania wpływów inwestycji MFW na środowisko naturalne. Badania geotechniczne są bardzo ważnym i ciekawym tematem, szczególnie jeżeli mówimy o Morzu Bałtyckim, gdzie warunki i geologia znacznie różni się od innych obszarów morskich, stąd dla wielu firm inwestycje na Bałyku są wyzwaniem – wskazuje.
Dodaje, że Blue Baltic Community jest unikalną platformą wymiany wiedzy i współpracy z różnymi interesariuszami, w tym z sektorem akademickim, firmami prywatnymi i instytucjami publicznymi.
-Staramy się dobierać tematykę spotkań tak, aby oddawała pełen obraz branży offshore wind, jak również odpowiadała na zapotrzebowanie lokalnych firm – dodaje.
-Dobrym przykładem działalności naszej fundacji w zakresie zaangażowania lokalnych firm w tym obszarze jest konkurs Techseed, który koncentruje się na akceleracji startupów związanych z branżą morską. Jego finalistą została firma Mobile Monitoring, którą nadal wspieramy w rozwoju. Mobile Monitoring oferuje zaawansowane rozwiązania z zakresu monitoringu środowiskowego, specjalizuje się w dostarczaniu mobilnych stacji pomiarowych, które umożliwiają zbieranie danych o jakości powietrza, wody oraz gleby w czasie rzeczywistym. Ich technologie są wykorzystywane do monitorowania stanu środowiska w różnych lokalizacjach, co pozwala na szybkie reagowanie na zagrożenia i podejmowanie odpowiednich działań naprawczych. Ostatnio do swojego portfolio dodali również flotę dronów podwodnych – powiedział.
Jakub Budzyński, prezes Polskiej Izby Morskiej Energetyki Wiatrowej (PIMEW), partnera merytorycznego Blue Baltic Community, podkreślił, że temat badań środowiskowych i geotechnicznych jest ważny w szczególności, że polski łańcuch dostaw i usług jest dobrze rozwinięty i wyspecjalizowany w tym obszarze.
– Mamy całą gamę kompetencji pod względem badawczym, metodologiczny i sprzętowym. Jest to element krytyczny dla każdej inwestycji, w szczególności dużego przedsięwzięcia infrastrukturalnego, jakim jest morska energetyka wiatrowa. Badania środowiskowe są absolutnie elementem koniecznym, formalnym kryterium, które inwestor musi spełnić, aby mógł być zgłoszony na przykład do systemu wsparcia. Końcowe dokumenty w formie raportu środowiskowego wskazują jak farma realizowana na danym obszarze będzie w ograniczonym zakresie wpływała na otoczenie. W Polsce mamy wysokiej klasy fachowców w zakresie badań geotechnicznych i środowiskowych – powiedział Budzyński.
„Nie budujemy farm, ale pomagamy je budować”
Ernest Jezionek, doradca techniczny, oceanograf i specjalista od prac badawczych dna morskiego w EJ-SEAL, wyjaśnił, że w morskiej energetyce wiatrowej słowo „survey” określa wszelkie badania, które realizuje się na różnych etapach życia morskiej farmy wiatrowej, w szczególności na etapie projektowania instalacji wiatrowych.
– Survey to „zło konieczne”. Dział badań nie buduje fizycznie farm wiatrowych, ale pomaga budować inwestycje wiatrowe. Działy te są kluczowym wsparciem, aby inwestycja w offshore wind przeszła sprawnie, a każdy etap był sprawnie zakończony – powiedział.
Celem badań realizowanych przed budową farmy wiatrowej jest m.in. wyznaczenie terenu inwestycji, przygotowanie projektu budowlanego, optymalizacja projektu, obniżenie ryzyka w czasie budowy i eksploatacji, monitorowanie stanu i kondycji infrastruktury oraz uzyskanie wymaganych pozwoleń. Eksperci realizują te cele za pomocą rozpoznania natury dna morskiego, pomiarów głębokości, inwentaryzacji obiektów na dnie (UXO, CHO, MMO), określenia struktury osadów nad i pod powierzchnią dna morskiego, czy inwentaryzacji podwodnej infrastruktury.
Aby wykorzystać w najbardziej efektywny sposób wyniki badań, inwestor i eksperci muszą się do nich odpowiednio przygotować. Planowanie badań zaczyna się od zgromadzenia wszystkich dostępnych informacji. Następnie realizuje się wymagane analizy, wyznacza się obszary inwestycji i badań, analizując potencjalne geo-ryzyka. Następnie inwestor przygotowuje zakres prac i specyfikację badań. Ekspert podkreśla, że to wszystko pomoże w optymalizacji danych gromadzonych w ramach realizacji projektu.
Ekspert zachęcał na tym etapie do prowadzenia dialogu technicznego ekspertów z prawnikami, podczas którego analizowane są wszystkie wątpliwości. Wówczas prawnicy na późniejszym etapie rozwoju projektu mają mniej pracy.
-Ważna jest komunikacja pomiędzy wykonawcą badań a projektantem. Efektem może być optymalizacja projektu – powiedział.
– Kluczem jest to, aby robić wszystko co jest niezbędne, a nie co jest dostępne na rynku – powiedział.
Ekspert opowiedział też o sprzęcie pomiarowym. W kontekście zastosowania odpowiedniej jednostki – statku do badań, kluczowe jest określenie rodzaju badań. Analizowane parametry to m.in. efektywność, czas realizacji, rozdzielczość i dokładność.
Wyzwaniem będą procedury transgraniczne
Ekspertka Klaudyna Świstun opowiedziała o postępowaniach środowiskowych w kontekście projektów morskich farm wiatrowych, także o międzynarodowych konsultacjach projektów w ramach Konwencji Espoo. Zauważyła, że w postępowaniach międzynarodowych Szwecja i Dania to kraje, które często czują się narażone na oddziaływania inwestycji w regionie Morza Bałtyckiego, dlatego często uczestniczą w takich postępowaniach. Zgodnie z polskimi regulacjami, wymaga się uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla inwestycji mogących znacząco oddziaływać na środowisko. Należy Przygotować Kartę Informacyjną Przedsięwzięcia (KIP) w przypadku, gdy inwestor występuje do organu o ustalenie zakresu raportu. KIP jest podstawą do wydania postanowienia o konieczności sporządzenia raportu OOŚ.
Podstawą planowania monitoringu są oficjalnie zaakceptowane wytyczne, przewodniki metodyczne oraz standardy (SAMBAH, BIAS, HELCOM, PMŚ, BSH).
W przypadku lokalizacji inwestycji w pobliżu obszarów szczególnie cennych przyrodniczo lub chronionych konieczne jest indywidualne planowanie kampanii pomiarowych lub dostosowanie metody do specyficznych uwarowań środowiskowych.
– Obecnie w Polsce nie wypracowano oficjalnych wytycznych dotyczących zakresu i metodyki badań środowiska morskiego na potrzeby procedury OOŚ – wyjaśniła.
„Nie ma wypracowanych oficjalnych, jednolitych wytycznych zakres prowadzenia monitoringu na potrzeby OOŚ. To pozostawia duże pole do interpretacji. Musimy opierać się na oficjalnych międzynarodowych dokumentach – powiedziała.
„Kraje sąsiedzkie patrzą nam na ręce i zainteresowane są coraz bardziej inwestycjami. Trzeba dbać o bioróżnorodność, gdyż musi być zachowana równowaga. Rozwój technologiczny jest kluczowy, ale nie za wszelką cenę – wskazała.
W dalszej części prezentacji opowiedziała uczestnikom o wymaganiach w zakresie pomiarów hydrologicznych i metodologicznych, badań geologicznych i osadów dennych, w zakresie substancji szkodliwych w wodzie, a także fitoplanktonu i zooplanktonu, bentosu, ichtiofauny i ichtioplanktonu, awifauny i innych.
– Bazy danych w zakresie np. ptaków stale się powiększają. Zmiany klimatyczne odciskają piętno na ich zachowaniach i populacjach, więc należy takie badania robić cykliczne – wyjaśniał.
Dodała, że z każdym nowym projekt ocena skumulowanego odziaływania jest trudniejsza, gdyż jest ich coraz więcej. Nie ma jednej metodyki podejścia do skumulowanego odziaływania, co pozostawia pole do interpretacji.
-Procedury transgraniczne będą teraz największym problemem do rozwiązania na etapie drugiej i prawdopodobnie trzeciej fazy – powiedziała.
Aktualizacja badań to szansa dla polskich firm
Paweł Weiner, prezes MAG Offshore, zauważył, że w praktyce badania dotyczące morskich farm wiatrowych realizowane są od 10 lat, dlatego ich aktualność momentami pozostawia wiele do życzenia. Wskazał, że przesunięcia w harmonogramach projektów morskich farm wiatrowych o 2-3 lata nie są niczym nadzwyczajnym mając na uwadze globalne doświadczenia. Są to złożone i drogie projekty.
– Z biegiem czasu badania tracą na aktualności np. pod względem składów chemicznych oraz migracji ptaków. Po wojnie światowej mamy dużo broni chemicznej, czyli obiektów wykrywanych w ramach UXO. W ostatnich czasie nie mieliśmy incydentów z bronią chemiczną, ale w jednym przypadku odnaleziono broń konwencjonalną – mówił Weiner.
– Ryzyka związane z badaniami środowiskowymi w offshore wind przenosi się na wykonawcę. Nie ma na świecie firmy, która jest w stanie dostarczyć cały zakres tych badań – wskazuje.
– Urzędnicy w Polsce uczyli się wraz z rozwojem projektów w pierwszej fazie. Najważniejsze jest to, by projekty MFW zaczęły działać, gdyż ich zadaniem jest dostarczanie energii do sieci. Na pierwszym etapie inwestorzy tak mocno skupili się na uzyskaniu decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych, że zapomnieli o tym, jak te dane wykorzystać -powiedział Weiner.
Zauważył, że na polskim rynku offshore wind jest dużo badań do powtórzenia, więc rodzi się szansa dla polskich firm w zakresie kontraktów, aby „ostatnim dzwonkiem budować lokalny łańcuch dostaw’”.
Partnerem merytorycznym wydarzenia jest Pomorska Platforma Rozwoju Morskiej Energetyki Wiatrowej na Bałtyku oraz Polska Izba Morskiej Energetyki Wiatrowej (PIMEW).