Okiem prawnika: koncesja, czyli ustalenie lokalizacji farm wiatrowych Orlenu

Kilka dni temu pojawiła się informacja o uzyskaniu przez Grupę Orlen pięciu nowych, ostatecznych koncesji na budowę farm wiatrowych na Bałtyku. Czy naprawdę są to „koncesje” i co taka decyzja oznacza? Wyjaśnia Karol Sienkiewicz, radca prawny z Kancelarii Sienkiewicz i Zamroch Radcowie Prawni Sp.p., w komentarzu w ramach cyklu „Okiem Prawnika„.

Koncesja jako forma zezwolenia

Pojęcie koncesji w naszym porządku prawnym funkcjonuje jako pozwolenie na określoną działalność gospodarczą, którego dotyczą najdalej idące rygory. Koncesje udzielane są najczęściej przez organy centralnej i naczelnej administracji państwowej, czyli właściwych Ministrów lub wyspecjalizowane urzędy. Koncesje wydawane są w zakresie działalności górniczej, uzbrojenia czy przewozów lotniczych. Najwięcej jednak rodzajów koncesji przewiduje Prawo energetyczne, które przyznaje Prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki kompetencje do udzielania aż 14 koncesji, w tym na dystrybucję energii elektrycznej (DEE), wytwarzanie energii elektrycznej (WEE) czy wytwarzanie energii elektrycznej w odnawialnych źródłach energii (OZE). Ani ustawa o obszarach morskich ani ustawa o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych nie wspominają o obowiązku uzyskania „koncesji na budowę farm wiatrowych”. Oznacza to, że Minister Infrastruktury koncesji – w rozumieniu prawnym – nie mógł udzielić. Chodziło zatem o inną decyzję.

Pozwolenie lokalizacyjne, czyli PSzW

Nie ulega wątpliwości, że realizacja morskiej farmy wiatrowej wymaga od inwestora uzyskania całego szeregu decyzji administracyjnych. Pierwszym, być może nawet jednym z kluczowych etapów jest uzyskanie pozwolenia na wznoszenie lub wykorzystywanie sztucznych wysp, konstrukcji i urządzeń w polskich obszarach morskich, zwanego też decyzją lokalizacyjną lub PSzW. Pozwolenie to (pierwsze z kilkudziesięciu koniecznych do realizacji farmy) wydaje minister właściwy do spraw gospodarki morskiej, którym obecnie jest Minister Infrastruktury. Właśnie o takiej decyzji dla ORLEN chodziło we wspomnianych na wstępie publikacjach.

Teoretycznie PSzW może wydać także właściwy terytorialnie dyrektor urzędu morskiego, o ile farma byłaby wznoszona  na terenie morskich wód wewnętrznych lub morza terytorialnego. Jednak aktualnie na tych obszarach farm wznosić nie wolno, a jedynym obszarem, gdzie mogą one funkcjonować, jest wyłączna strefa ekonomiczna. A dla tego obszaru pozwolenia wydaje jedynie właściwy minister.

Postępowanie administracyjne w sprawie wydania PSzW należy do najbardziej skomplikowanych. Procedura, prowadzona przez Ministra Infrastruktury, wymaga uzyskania szeregu opinii ministerialnych, jak również zgodności z wymogami dotyczącymi m.in. braku zagrożeń dla środowiska, zasobów morza lub podmorskich, interesu gospodarki narodowej, obronności i bezpieczeństwa państwa, bezpieczeństwa żeglugi morskiej czy rybołówstwa.

Natomiast w treści decyzji wskazywany jest rodzaj przedsięwzięcia i jego lokalizacja, charakterystyczne parametry techniczne (np. ilość turbin, ich rozmieszczenie, wysokość, moc, sposób ułożenia kabli, rodzaj statków potrzebnych do budowy i obsługi) jak również cały szereg szczegółowych warunków i wymagań wynikających odrębnych przepisów (np. środowiskowych). To bardzo obszerny dokument.

PSzW, dotyczące morskiej farmy wiatrowej, wydawane na okres od dnia, w którym decyzja stała się ostateczna, do upływu 30 lat od dnia, w którym rozpoczęto wykorzystanie tej morskiej farmy wiatrowej. Od daty ostateczności rozpoczyna się bieg okresu 8 lat na uzyskanie pozwolenia na budowę (z możliwością przedłużenia o kolejne 2 lata). Oznacza to, że dla Orlenu termin na uzyskanie pozwolenia na budowę właśnie się rozpoczął.

Co więcej, po uzyskaniu tego pozwolenia na budowę inwestor będzie miał 3 lata na rozpoczęcie budowy sztucznej wyspy oraz 5 kolejnych lat na jej zakończenie. Przekroczenie tych terminów oznaczać będzie wygaśnięcie pozwolenia lokalizacyjnego.

Decyzja ostateczna

Skoro ostateczność decyzji jest tak istotna w świetle ustawy o obszarach morskich przypomnijmy, co to pojęcie oznacza. Otóż zgodnie z przepisami kodeksu postępowania administracyjnego decyzje ostateczne to takie, od których nie można się już odwołać do organu administracji. Co prawda, w przypadku decyzji wydanej w pierwszej instancji przez Ministra nie służy „klasyczne” odwołanie, tylko wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy, jednak dla ostateczności nie ma to znaczenia.

Ostateczność decyzji może być wynikiem kilku różnych sytuacji: utrzymanie w mocy decyzji Ministra (o ile wniosek o ponowne rozpatrzenie został złożony), zrzeczenie się prawa do wniesienia odwołania oraz wydanie przez organ w pierwszej instancji decyzji w całości uwzględniającej całość żądania (jednak to jest nowa regulacja, obowiązuje od maja 2023 r. i nie ma zastosowania do wcześniejszych postępowań). Dostępne informacje prasowe nie wspominają na jakiej podstawie Orlen uzyskał ową ostateczność decyzji, niemniej wiadomo, że odwołanie od niej nie może być już wniesione. Jeżeli jednak od decyzji może być nadal wniesiona skarga do sądu administracyjnego to decyzja – chociaż ostateczna – nie będzie jeszcze prawomocna. A o prawomocności PSzW uzyskanych przez Orlen komunikaty nie informowały.

Z cyklu „Okiem prawnika” polecamy:

Okiem prawnika: KUKE jako krajowy gracz na rynku ubezpieczeń w branży OZE

Okiem prawnika: Rękojmia prawidłowego działania jako przesłanka udzielenia koncesji

© Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy OffshoreWindPoland.pl

Zostaw komentarz

Strona główna » Okiem prawnika: koncesja, czyli ustalenie lokalizacji farm wiatrowych Orlenu