– Uważamy, że pierwszy prąd z morskich farm wiatrowych może popłynąć już w 2027 r. – powiedział cytowany przez PAP Miłosz Motyka, wiceminister klimatu i środowiska, podczas spotkania z samorządowcami i przedsiębiorcami w Szczecinie.
Jak wskazał wiceszef resortu ,,nie ma tu żadnych opóźnień”. – Będziemy robili wszystko, żeby tak się stało – stwierdził.
Przypomnijmy, że dotychczas Orlen, który wspólnie z Northland Power realizuje projekt MFW Baltic Power o mocy blisko 1,2 GW, zapowiadał, że pierwsza farma offshore wind w Polsce zacznie produkować energię jeszcze w 2026 r.
Podczas spotkania z samorządowcami i przedsiębiorcami w Szczecinie wiceminister klimatu i środowiska ocenił, że morska energetyka wiatrowa będzie „silnym źródłem energii” nie tylko dla Pomorza Zachodniego, ale dla całej Polski.
– To nam zagwarantuje w perspektywie kilkudziesięciu lat bardzo wysoki uzysk energii z wiatru, zagwarantuje suwerenność energetyczną. To nam zagwarantuje stabilizację systemu energetycznego. Zobowiązaliśmy się (jako Polska), by postawić na energetykę jądrową i odnawialne źródła energii. I z tego zobowiązania będziemy konsekwentnie rozliczani – stwierdził cytowany przez PAP wiceminister Motyka.
Zapewnił również, że skończył się czas, w którym z wiatru, słońca i wody robiono ideologicznych wrogów.
– Tutaj w województwie zachodniopomorskim najlepiej widać, że można tę energię wykorzystywać dla dobra mieszkańców. Po prostu – dodał.
Źródło: Polska Agencja Prasowa