479,10 zł/MWh i 512,32 zł/MWh – to propozycje cen, które pojawiły się w projekcie rozporządzenia w sprawie maksymalnej ceny za energię elektryczną wytworzoną w morskich farmach wiatrowych i wprowadzoną do sieci. Ceny zostały zróżnicowane dla poszczególnych obszarów morskich.
Jak wskazano w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia, w celu wyeliminowania nieuzasadnionego nadwsparcia dla projektów zlokalizowanych bliżej linii brzegowej, a także zapewnienia wymaganej minimalnej liczby trzech ofert złożonych przez wytwórców w ramach danej aukcji w ramach tzw. II fazy systemu wsparcia, zdecydowano się na zastosowanie fakultatywnego rozwiązania umożliwiającego ustalenie odmiennej ceny maksymalnej dla poszczególnych grup obszarów.
Dla obszarów z załącznika 1 do ustawy offshore oraz obszary 14.E.1, 14.E.2, 14.E.3, 14.E.4, 43.E.1, 44.E.1, 45.E.1, 46.E.1 z załącznika 2 do ustawy położonych na bliższych Ławicach: Odrzanej oraz Słupskiej cenę maksymalną określono na poziomie 479,10 zł/MWh.
W przypadku obszarów 53.E.1, 60.E.1, 60.E.2, 60.E.3, 60.E.4 z załącznika 2 do ustawy offshore położonych na dalszej Ławicy Środkowej, cena ma wynieść 512,32 zł/MWh.
Według Ministerstwa Klimatu i Środowiska, decyzję o podziale na dwie grupy obszarów oparto przede wszystkim na podstawie odległości poszczególnych obszarów od brzegu. Wynika to z faktu, że wraz ze wzrostem odległości od brzegu wzrasta długość zespołu urządzeń służących do wyprowadzenia mocy, co z kolei przekłada się na wzrost kosztów inwestycyjnych ponoszonych przez wytwórcę w ramach budowy zespołu urządzeń służących do wyprowadzenia mocy. Większa odległość od brzegu wpływa także na wyższe koszty eksploatacyjne.
Przypomnijmy, 5 grudnia Senat przyjął jednogłośnie bez poprawek nowelizację ustawy o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych (UD 159). Zgodnie z nowymi przepisami minister klimatu będzie mógł ustalić różne pułapy cenowe dla poszczególnych obszarów morskich, uwzględniając ich warunki geofizyczne oraz odległość od brzegu. Jak przekonywał wówczas w Senacie wiceminister, wskazanie tylko jednej ceny maksymalnej dla wszystkich obszarów mogłoby doprowadzić do tego, że w sposób niedokładny może zostać obliczona cena przyjęta do aukcji. Według wiceministra Motyki, w radykalnym i niekorzystnym scenariuszu mogłoby to również spowodować, że dana aukcja by się nie odbyła.
To kolejna próba Ministerstwa Klimatu i Środowiska w określeniu ceny maksymalnej. W sierpniu Ministerstwo Klimatu i Środowiska przedstawiło projekt rozporządzenia wskazując jej wysokość na poziomie 471,83 zł/MWh. W wyniku konsultacji publicznych cena została następnie podniesiona do 512,32 zł.