Eksperci Wood Mackenzie zidentyfikowali pięć głównych czynników, które będą miały decydujący wpływ na sektor energetyczny w 2025 roku. Na pierwszy plan wysuwają się konsekwencje zmiany władzy w USA oraz rekordowe inwestycje w energetyce.
Nowa administracja Trumpa może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę i rynki energetyczne. Planowane wprowadzenie ceł – 60% na towary z Chin i 10% na import z pozostałych krajów – może obniżyć globalny wzrost PKB o 0,5 punktu procentowego. To z kolei przełożyłoby się na spadek światowego popytu na ropę o 0,5 mln baryłek dziennie. Zapowiadane wycofanie USA z Porozumienia Paryskiego dodatkowo komplikuje globalne wysiłki w walce ze zmianami klimatu.
Rok 2025 ma przynieść rekordowy poziom inwestycji w sektorze energetycznym, przekraczający 1,5 bln dolarów. Największa część tej kwoty – blisko 800 mld dolarów – zostanie przeznaczona na energetykę i OZE, przy czym 90% tej sumy pochłoną projekty w obszarze odnawialnych źródeł energii. Wydatki na nowe technologie niskoemisyjne, głównie wychwytywanie i składowanie CO2, wzrosną o 50% do 60 mld dolarów.
Na rynku ropy naftowej OPEC+ stoi przed kolejnym trudnym rokiem. Utrzymanie ceny ropy Brent powyżej 80 dolarów za baryłkę będzie wymagające. Analitycy przewidują spadek średniej ceny do poziomu 70-75 dolarów. Jednocześnie ceny gazu ziemnego mogą wzrosnąć i być bardziej zmienne ze względu na ograniczoną podaż LNG i zakończenie tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę.
W sektorze energii odnawialnej widać oznaki przyspieszenia innowacji, szczególnie w zakresie usprawniania procesów wydawania pozwoleń. Przykładem są Niemcy, gdzie po reformach z 2022 roku liczba przyznanych pozwoleń na farmy wiatrowe na lądzie wzrosła o 150%.
Szczególnym wyzwaniem staje się zapewnienie dostaw energii dla rosnącej liczby centrów danych. Monitorowanych jest obecnie 100 GW projektów w USA, a firmy technologiczne sięgają po innowacyjne rozwiązania, łącząc różne źródła energii – od geotermii przez ogniwa paliwowe po małe reaktory modułowe, które mają zaspokoić 11% planowanego zapotrzebowania centrów danych.
Przeczytaj szczegółową analizę ekspertów ośrodka analitycznego Wood Mackenzie.