We wrześniu spółka Flint Systems podpisała umowę na opracowanie symulatora jednostki do transferu załogi (CTV) dla Litewskiej Akademii Morskiej. Firma słynie z projektów symulatorów CTV, ale jak się okazuje, rozwiązań dla sektora morskiej energetyki wiatrowej ma być więcej. – Wirtualna rzeczywistość daje praktycznie nieograniczone możliwości. Jesteśmy w stanie stworzyć wiele symulatorów szkoleniowych, co zresztą na co dzień robimy dla różnych branż. Na ten moment pracujemy nad takimi rozwiązaniami jak symulator budowy turbiny wiatrowej, symulator HLO (Helicopter Landing Officer), symulator cumowania, symulator budowy rozdzielnic, symulator szkolenia Boat Transfer, symulator szkolenia BCO (Ballast Control Operator). W głowie mamy jeszcze wiele innych pomysłów – informuje w komentarzu dla OffshoreWindPoland.pl wiceprezes zarządu Flint Systems, Grzegorz Szatkowski.
Produkt Flint Systems zyskuje na popularności wśród międzynarodowych klientów działających na rynku morskiej energetyki wiatrowej. Szatkowski informuje, że pierwszy symulator CTV firma dostarczyła na zamówienie klienta firmy LKK z Gdyni, który prowadzi szkolenia na różnych maszynach i urządzeniach.
– Firma ta zauważyła rosnące zapotrzebowanie na tego typu szkolenia w związku z rozwojem morskich farm wiatrowych, dlatego zamówiła u nas taki symulator. Dzięki współpracy z LKK dostarczyliśmy również symulator do klienta w Japonii. Aktualnie dostarczamy nowy model symulatora CTV na Litwę do Akademii Morskiej w Kłajpedzie. Zarówno nasz klient (LKK), jak i my sami, od dłuższego czasu prowadzimy kampanie informacyjne promujące symulatory VR, w tym łodzi typu CTV. Zauważamy rosnące zainteresowanie tego typu rozwiązaniami. Interesują się nimi zarówno uczelnie wyższe, które chcą u siebie rozwijać kierunki związane z offshore, jak i szkoły średnie branżowe, czy też firmy związane z offshore, które same chcą szkolić swoje kadry lub widzą potrzebę stałego podnoszenia kwalifikacji swoich pracowników w różnych dziedzinach. Jest to rozwiązanie nie tylko bezpieczne i ekonomiczne, ale przede wszystkim nowoczesne, które zachęca młodych ludzi do zainteresowania się daną branżą – mówi.
Nowy projekt symulatora CTV dla klienta litewskiego obejmuje dostarczenie jednostki do transferu załogi w wirtualnej rzeczywistości oraz wierne odwzorowanie Portu w Kłajpedzie, litewskiego morza terytorialnego z farmą wiatrową i strefą ekonomiczną w środowisku VR.
Firma nie ogranicza się tylko do rynku offshore wind. Flint Systems produkuje symulatory VR różnych maszyn i pojazdów, tworząc narzędzia do szkoleń nowych kadr. „Pomagamy podnosić kwalifikacje lub przebranżawiać się osobom czynnym zawodowo”.
– Chociaż sami nie organizujemy szkoleń, to dzięki temu, że technologia której używamy jest na tyle innowacyjna, interesująca i zachęcająca, nasz wkład w rozwój morskiej energetyki wiatrowej skupia się na przyciąganiu zarówno młodych ludzi, jak i takich, którzy chcą spróbować czegoś nowego. Bierzemy udział w wielu wydarzeniach promujących offshore typu targi, konferencje, targi pracy, podczas których pokazujemy nasze rozwiązania – wyjaśnia.
Flint Systems pracuje nad nowymi symulatorami w technologii VR
Szatkowski zauważa, że rynek offshore wind skrywa szerszy potencjał zastosowania rozwiązań VR.
– Jak najbardziej widzimy duży potencjał w branży offshore. Stworzenie symulatora łodzi CTV było tylko iskrą do nowych pomysłów w tej dziedzinie. A że wirtualna rzeczywistość daje praktycznie nieograniczone możliwości, to jesteśmy w stanie stworzyć wiele symulatorów szkoleniowych, co zresztą na co dzień robimy dla różnych branż. Wracając jednak do offshore, to na ten moment pracujemy nad między innymi takimi rozwiązaniami jak symulator budowy turbiny wiatrowej, symulator HLO (Helicopter Landing Officer), symulator cumowania, symulator budowy rozdzielnic, symulator szkolenia Boat Transfer, symulator szkolenia BCO (Ballast Control Operator). W głowie mamy jeszcze wiele innych pomysłów. Jesteśmy też otwarci na propozycje naszych klientów, bo to oni znają najlepiej swoje potrzeby i dzięki nim powstała większość naszych rozwiązań – wyjaśnia.
Brakuje kadr do obsługi jednostek CTV
Szatkowski wskazuje, że z uwagi na fakt, że w Polsce, ale także w innych krajach, gdzie nie ma jeszcze morskich farm wiatrowych i nie były wykorzystywane na dużą skale łodzie typu CTV, brakuje odpowiednich kadr do obsługi takiego rodzaju jednostek
– CTV to specyficzna jednostka i wymaga specjalistycznych umiejętności, chociażby związanych z bezpiecznym cumowaniem przy wieży wiatraka na pełnym morzu w różnych warunkach atmosferycznych. Taki symulator pozwala nabyć odpowiednie umiejętności lub je uzupełnić przez osoby, które nigdy na tego typu łodziach nie pływały, przy jednoczesnej minimalizacji ryzyka do zera związanego z uszkodzeniem łodzi czy wieży wiatraki. Dzięki symulatorowi kapitanowie mogą się szkolić w bezpiecznych warunkach. Dodatkowo koszty eksploatacji symulatora są znikome w stosunku do kosztów eksploatacji prawdziwej łodzi CTV – wyjaśnia.
Podkreślił, że należy pamiętać, że bezpieczne przycumowanie CTV to jedno, ale istotne jest przede wszystkim , by osoby, które są transportowane w tych łodziach bezpiecznie dostały się teren farmy wiatrowej i bezpiecznie powróciły na pokład.
– To też jest bardzo ważna umiejętność – podkreśla Szatkowski w komentarzu dla OffshoreWindPoland.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Rozpowszechnianie artykułu jest możliwe tylko za zgodą wydawcy BlueGreen Content Studio.