W czwartek 8 maja 2025 roku sejmowa podkomisja stała do spraw transformacji energetycznej, odnawialnych źródeł energii i energetyki jądrowej zebrała się, by omówić strategiczne inwestycje w sektor OZE. Dyskusja dotyczyła produkcji turbin wiatrowych, paneli fotowoltaicznych, pomp ciepła i recyklingu oraz sposobu stworzenia nowoczesnego przemysłu opartego na polskim potencjale.
Najważniejszym wnioskiem ze spotkania podkomisji stałej jest to, że Polska ma szansę stać się zielonym hubem technologicznym, produkując i eksportując własne rozwiązania. Kluczowe tutaj jest wsparcie legislacyjne, finansowe i budowanie lokalnego know-how, by rodzime firmy mogły konkurować globalnie. Przedstawiciel ministerstwa klimatu i środowiska, wiceminister Miłosz Motyka przekonywał, że odpowiednie strategie dla branży są już na stole, gotowe do realizacji.
Obecnie jest lepszy „klimat prawny” za sprawą m.in. Clean Industrial Deal, ale także regulacji mających na celu wprowadzenie kryterów pozacenowych w aukcjach lub postępowaniach.
„Kryteria pozacenowe muszą mieć swoje odzwierciedlenie już po 30 grudnia 2025 r. De facto wprowadzenie tego w polskie prawodawstwo powinno mieć miejsce już teraz. Kolejne miesiące to akty prawne, które będą zawierały ten komponent. Dziś te zmiany widzimy w Prawie Zamówień Publicznych, które mają wspierać polski i europejski przemysł”.
Po czerwcu 2025 r. (do końca trzeciego kwartału) zostanie przedstawiona aktualizacja KPEiK w obu scenariuszach w pełni przyjętych.
„Mamy na stole strategie związane ze wsparciem polskiego przemysłu w zakresie morskiej energetyki wiatrowej, fotowoltaiki, a także biogazu” – podkreślił Miłosz Motyka, podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.
Do kluczowych inwestycji zaliczył m.in. Baltic Hub w Gdańsku, budowę fabryki morskich wież wiatrowych w Polsce Baltic Towers, ale też zwrócił uwagę na polskie podmioty jak Grupa Przemysłowa Baltic.
W sektorze OZE pracuje obecnie ponad 200 tys. osób – MKiŚ prognozuje wzrost o kolejnych kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy w ciągu kilku lat. Najwięcej pracowników przybędzie w sektorze offshore wind.
Ambicje pozakrajowej ekspansji powinny być wspierane
Zdaniem Piotra Czopka, wiceprezesa Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW) budowanie konkurencyjnego sektora wymaga nie tylko inwestycji w technologie, ale także tworzenia sprzyjających regulacji, dostępu do finansowania oraz wsparcia dla lokalnych przedsiębiorstw.
„Polskie przedsiębiorstwa nigdy nie stworzą autarkii na polskim rynku i nie powinniśmy do tego dążyć. Powinnismy dażyć do optymalizacji naszego rozwoju i wykorzystywania silnych stron naszego przemysłu tam, gdzie jesteśmy już obecni”.
„Polski przemysł powinien urosnąć, by oferować usługi na rynku europejskim i globalnym” – stwierdził Piotr Czopek.
Zwrócił uwagę, że sama branża nie jest łatwa, a bariera wejścia na rynek jest zawieszona wysoko, ze względu m.in. na wymagania. Wśród barier znajduje się niewystarczający dostęp do finansowania dla łańcuchów dostaw, dlatego wśród postulatów znajduje się stworzenie funduszu gwarancyjnego, zabezpieczającego płynność finansowania dla polskich firm.
Przedstawiciele Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW) oraz Wind Industry Hub opracowali strategię dla przemysłu offshore wind, a najbliższych miesiacach będą prowadzone prace w zakresie rozszerzenia strategii o lądową energetykę wiatrową.
„Mamy szanse na local content w technologiach, które raczkują i w tych w dużej skali” – zauważył z kolei Damian Komar z Biura Analiz Strategicznych Energetyki z Orlen S.A. Wymienił wśród nich technologię offshore wind i SMR. Zwrócił uwagę na bariery legislacyjne oraz pomysł wprowadzenia kryteriów pozacenowych w polskim prawie, ale – jak zauważył – powinny być wprowadzone rozważnie, gdyż zwiększą udział polskich firm, ale mogą z drugiej strony wywindować ceny.
Janusz Bil, prezes Orlen Neptun, powiedział, że w projekcie MFW Baltic Power osiągnięto poziom local content na poziomie 21 %, czyli inwestor wypełnił postanowienia z Polish Offshore Sector Deal. Obecnie inwestor pracuje nad projektami z II fazy, przenosząc doświadczenia z I fazy. Trwają już pierwsze spotkania z dostawcami (np. w ramach Dnia Dostawcy) oraz działania edukacyjno-informacyjne na temat planów inwestora. W ubiegłym tygodniu przedstawiciele Orlen Neptun odwiedzili szczcińską Stocznię Wulkan – podczas spotkania rozmawiano o zwiększeniu szans podmiotu w zaistnieniu w łańcuchu dostaw.
Bartosz Fedurek, prezes PGE Baltica, poinformował o obecnym rozwoju największego projektu offshore wind w Polsce – MFW Baltica 2 – prowadzonego we współpracy z duńskim partnerem. Dla projektu w styczniu 2025 r. podjeto finalną decyzję inwestycyjną (FID). Zwrócił uwagę, że w ostatnich latach wskazywano najczęściej, że za poziom „local content” odpowiedzialni są inwestorzy, podczas gdy w praktyce potrzebna jest współpraca wielu stron, w tym nowe instrumenty wsparcia. Nad takimi obecnie rozwiązania pracuje m.in. Agencja Rozwoju Przemysłu.
„Warto popracować nad narracją, nad storytellingiem, abyśmy umieli docenić to, co udało się nam osiągnąć. Jesteśmy z projektami o mocy 2,5 GW już w fazie realizacji, statki pływają już po Morzu Bałtyckim. Jesteśmy poza dyskusją teoretyczną i slajdową”.
Wymienił rozwijające się podmioty przemysłowe (np. Crist i nowy kontrakt Tier 1 dla Ocean Winds), rozwijane fabryki, firmy zdobywające doświadczenia i certyfikaty, budowane terminale instalacyjne w Świnoujściu i w Gdańsku, bazy serwisowe w Łebie i Ustce.
Wśród barier wskazał zawiłości związane z prowadzeniem postępowań zakupowych w reżimie Prawa Zamówień Publicznych (PZP). Inwestor będzie podejmował działania w zakresie uelastyczniania procedur.
„Offshore wind to technologia spośród pogozależnych o najbardziej stabilnym i równomiernym profilu produkcyjnym. Wymaga najmniej backupu jak elektrownie gazowe czy magazyny energii”.
Przedstawiciele podkomisji poinformowali, że jesienią odbędzie się dedykowane posiedzenie w sprawie magazynów energii w Polsce.