Offshore wind na fali. Czy sektor utrzyma prognozowane tempo rozwoju?

Mateusz Gibała
Mateusz Gibała
Redaktor, dziennikarz, politolog. Na co dzień komentuje i analizuje dla biznesu, mediów, administracji państwowej i ośrodków badawczych. Jest autorem bloga „Polityka po nordycku"

Materiały autora

Globalna transformacja energetyczna wznosi morską energetykę wiatrową na nowy poziom – do 2028 roku moc instalacji offshore ma wzrosnąć o 138 GW, potrajając roczne przyrosty z 2023 roku. Choć trend napędzają klimatyczne ambicje i innowacje, to inflacja, napięte łańcuchy dostaw i polityka mogą rzucić cień na ten optymistyczny scenariusz. Czy sektor offshore wind utrzyma tempo?

Globalna transformacja energetyczna, napędzana koniecznością dekarbonizacji, stawia morską energetykę wiatrową w centrum uwagi jako klucz do zrównoważonej przyszłości. Raport Global Offshore Wind Report od Orrick prognozuje wzrost mocy instalacji offshore o 138 GW do 2028 roku, co oznacza 28-procentowy skok w ciągu zaledwie 5 lat. Roczne przyrosty mają osiągnąć 37 GW, trzykrotnie więcej niż w 2023 roku. To efekt zobowiązań klimatycznych państw, innowacji w magazynowaniu energii i optymalizacji łańcuchów dostaw. Pytanie brzmi: czy ten wiatr zmian utrzyma siłę, czy napotka sztorm?

Morska energetyka wiatrowa rośnie dzięki unikalnym atutom. Morskie farmy wiatrowe otwierają dostęp do głębszych akwenów, rozszerzając potencjał technologii. Globalne pakty zmuszają rządy do inwestycji w OZE, a offshore wind wyróżnia się skalowalnością.

Europa pokazuje drogę, instalując coraz większe turbiny i optymalizując projekty. Azja, zwłaszcza Chiny, szybko nadrabia zaległości, a rynki wschodzące widzą w tej technologii szansę na skok technologiczny. Rosnące zapotrzebowanie na energię i presja klimatyczna tylko wzmacniają ten trend. Jeśli technologie będą tanieć, a rządy utrzymają wsparcie, offshore wind może stać się jednym z głównym źródeł energii odnawialnej w skali globu.

Polsce się to opłaca

Rozwój morskiej energetyki wiatrowej może znacząco obniżyć ceny energii elektrycznej w Polsce – wynika z analizy „Offshore to się opłaca” opublikowanej przez Polskie Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej w 2024 roku. Eksperci szacują, że zwiększenie mocy z morskich farm wiatrowych do 18 GW pozwoli zmniejszyć cenę energii nawet o połowę w porównaniu do scenariusza zakładającego jedynie 5,9 GW.

Większa skala inwestycji w offshore wind przełoży się także na oszczędności w gospodarce – ograniczy wydatki na paliwa kopalne, takie jak węgiel i gaz, oraz zmniejszy koszty związane z emisjami CO2. Kluczowe znaczenie ma właściwe zaprojektowanie systemu wsparcia dla inwestycji z tzw. II fazy, ponieważ efektywne przeprowadzenie aukcji sprawi, że energia elektryczna będzie tańsza dla odbiorców. Obecnie rząd pracuje nad ułatwieniami w inwestycjach na Morzu Bałtyckim w ramach projektu nowelizacji tzw. ustawy offshore wind (UD 162).

Morska energetyka wiatrowa to niezbędny element transformacji polskiego systemu energetycznego, gwarantujący stabilne, bezemisyjne i wielkoskalowe źródło energii. Brak inwestycji w ten sektor oznaczałby wyższe koszty dla obywateli i przedsiębiorstw.

Z analizy „Offshore – to się opłaca” wynika, że jeśli do 2040 roku moc MEW osiągnie 5,9 GW, koszt zakupu energii przez odbiorców końcowych wyniesie 1033,3 mld zł w latach 2026-2040. W przypadku rozwoju morskich farm wiatrowych o łącznej mocy ok. 18 GW koszty te spadną do 841,9 mld zł, co oznacza oszczędność przekraczającą 190 mld zł.

Wyzwania na horyzoncie

Mimo optymizmu, sektor napotyka wiele przeszków. Inflacja podbija ceny materiałów – stal i miedź drożeją, windując koszty turbin. Rosnące stopy procentowe wpływają na koszty obsługi kredytów. Choć morska energetyka wiatrowa rośnie w siłę, jej przyszłość zależy od kilku kluczowych czynników. Postęp technologiczny, w tym rozwój turbin o większej sprawności i pływających farm wiatrowych, może pomóc w dalszej redukcji kosztów i rozszerzeniu dostępnych lokalizacji. Z drugiej strony, sukces sektora wymaga stabilnych polityk wsparcia – niepewność regulacyjna i zmieniające się systemy dopłat mogą spowolnić inwestycje, zwłaszcza w krajach dopiero rozwijających offshore wind.

Kolejnym wyzwaniem będzie integracja energii z morskich farm wiatrowych z systemami elektroenergetycznymi. Aby offshore wind stał się kluczowym filarem transformacji energetycznej, konieczne są inwestycje w sieci przesyłowe oraz magazynowanie energii. W przeciwnym razie nadmiar energii z wiatru może prowadzić do strat, a niestabilne dostawy – do wzrostu kosztów dla konsumentów. Jeśli jednak uda się pokonać te bariery, wiatr z morza może stać się jednym z głównych filarów globalnej gospodarki zeroemisyjnej.

- REKLAMA -

Zainteresuje Cie

Zostaw komentarz

- REKLAMA -spot_img

Najnowsze informacje

- REKLAMA -spot_img