W trakcie panelu dyskusyjnego „Jak zwiększyć udział polskich firm w kolejnych fazach MFW w Polsce?”, moderowanego przez Macieja Mierzwińskiego z CEE Energy Group, eksperci z branży offshore wind omówili wyzwania i możliwości związane z większym zaangażowaniem polskich przedsiębiorstw w projekty morskich farm wiatrowych. Moderator podkreślił, że „Polska musi wyjść z polskiej perspektywy”, aby skutecznie konkurować na globalnym rynku offshore i budować silny, krajowy łańcuch dostaw. Debata odbyła się podczas spotkania branżowego „Energia wiatru na Morzu Bałtyckim – wnioski z I fazy oraz szanse dla polskiego budownictwa i przemysłu”, zorganizowanego przez Kancelarię DWF Poland, Wind Industry Hub (WIH) oraz Polski Związek Pracodawców Budownictwa.
Sektor morskich farm wiatrowych (MFW) w Polsce rozwija się dynamicznie. Aby jednak polskie firmy mogły odegrać jeszcze większą rolę w tym procesie, konieczne jest przezwyciężenie barier, takich jak dominacja zagranicznych dostawców, ograniczenia regulacyjne czy brak doświadczenia w poszczególnych obszarach. Eksperci w panelu dyskusyjnym wskazali kluczowe wyzwania i zaproponowali rozwiązania, które mogą zwiększyć poziom local content i uczynić Polskę liderem w sektorze offshore wind.

Hermetyczność sektora offshore wind
Sektor offshore wind pozostaje hermetyczny, co wynika z wieloletnich relacji biznesowych oraz dominacji zagranicznych dostawców na poziomie Tier-1 i Tier-2. Grzegorz Kotte, szef departamentu offshore wind w Polenergii, zauważył, że w projektach takich jak Bałtyk 2 i Bałtyk 3 polskie firmy już uczestniczą, ale ich rola jest ograniczona. Spotkania z potencjalnymi dostawcami, w których brało udział nawet 150 firm, świadczą o zainteresowaniu sektorem, jednak brak pełnych danych o podpisanych kontraktach utrudnia ocenę rzeczywistego zaangażowania krajowych przedsiębiorstw. Kotte podkreślił, że bez systemowego wsparcia, opartego na czymś więcej niż „dobrej woli inwestorów”, udział polskich firm nie wzrośnie znacząco. Kluczowym wyzwaniem pozostaje dostosowanie się do rygorystycznych standardów jakości, bezpieczeństwa i certyfikacji, co wymaga od polskich firm znacznych inwestycji i czasu.

Regulacje zakupowe jako bariera i szansa
Obecne regulacje zakupowe, zwłaszcza obowiązek stosowania Prawa Zamówień Publicznych (PZP) przez inwestorów publicznych, utrudniają elastyczne kontraktowanie polskich firm w dynamicznie rozwijającej sie rzeczywistości. Bartosz Fedurek, prezes PGE Baltica, zwrócił uwagę, że PZP faworyzuje dostawców oferujących najniższe ceny, co często wyklucza krajowe przedsiębiorstwa, niezdolne konkurować z zagranicznymi gigantami. Fedurek podkreślił, że regulacje powinny być dostosowane do specyfiki sektora offshore wind, gdzie kluczowe są harmonogramy i jakość. Liberalizacja PZP dla projektów MFW oraz stworzenie dedykowanych ram prawnych to, według panelisty, niezbędne kroki do budowy konkurencyjnego łańcucha dostaw.
Bartosz Fedurek z PGE Baltica wskazał na podpisany w ubiegłym tygodniu kontrakt z Ayesa Poland na nadzór nad budową farmy Baltica 2 jako przykład rosnącej profesjonalizacji polskich firm. Paneliści zgodzili się, że branża potrzebuje konsolidacji, aby wypracować jednolity standard pomiaru local content i skuteczniej lobbować za korzystnymi regulacjami.

Brak dostępu do funduszy i rozwiązań finansowych ogranicza możliwości mniejszych polskich dostawców w realizacji dużych kontraktów. Piotr Urbaniec, szef Departamentu Rozwoju Biznesu Grupy Przemysłowej Baltic wskazał, że jego firma dąży do awansu na poziom Tier-1, wykorzystując doświadczenie w obróbce stali, ale potrzebuje partnerstw z zagranicznymi liderami, aby zdobyć know-how i dostęp do rynku. „Naszą nauką było poznanie offshore’u” – powiedział, zwracając uwagę na bariery techniczne i kulturowe. Firma chce być dostawcą dla projektów w Morzu Bałtyckim „i dalej”.
„Marzymy, by wciągać polskie firmy na pokład offshore, aby zapewnić zintegrowane rozwiązania dla inwestora”

Zmiany mogą byc potrzebne w samych podstępowaniach zakupowych, które są bardzo skomplikowane. Wprowadzenie kryteriów pozacenowych w przetargach, jakie zaproponował Paweł Przybylski, prezes Onde, mogłoby premiować lokalny łańcuch dostaw i zwiększyć szanse polskich firm.

Paulina Kusy, zastępca dyrektora w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, omówiła potencjał założeń Clean Industrial State Aid Framework (CISAF), który w ramach konsultacji unijnych ma wspierać firmy inwestujące w technologie zeroemisyjne. W połączeniu z krajowymi instrumentami, takimi jak pożyczki KPO z Banku Gospodarstwa Krajowego, CISAF może ułatwić polskim firmom rozwój mocy produkcyjnych i certyfikacji, kluczowych dla awansu w łańcuchu dostaw.

Strategia i infrastruktura dla przyszłości offshore wind
Aby zwiększyć udział polskich firm w kolejnych fazach MFW, niezbędna jest krajowa strategia rozwoju przemysłu offshore wind, która powinna zostać przyjęta do połowy 2025 roku, przed kontraktacją dla II fazy. Grzegorz Kotte zaznaczył, że kontrakty dla tej fazy będą podpisywane w 2026 roku, co daje czas na przygotowanie. Strategia powinna określać priorytetowe segmenty rynku, takie jak produkcja turbin, kabli czy usługi instalacyjne, oraz wspierać modele biznesowe zwiększające local content.
Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej oraz Fundacja Wind Industry Hub zaprezentowały w kwietniu br. „Polską strategię rozwoju przemysłu morskich farm wiatrowych”, która określa 9 priorytetowych programów wdrożeniowych, które powinny być rozwijane w Polsce. Szacowane nakłady inwestycyjne na te programy to 12-16 mld zł.







