Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa odniosła się w audycji RMF FM do pytań na temat m.in. rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Przekonywała, że Polska musi zrewidować plan zagospodarowania przestrzennego obszarów morskich.
Powiedziała, że rozwój offshore wind w Polsce wygląda bardzo optymistycznie. Wskazała na projekt morskiej elektrowni wiatrowej Baltic Power. Deweloperzy rozpoczynają budowę infrastruktury przesyłowej, o czym zakomunikowano wczoraj. W 2026 r. do polskiego systemu elektroenergetycznego powinna popłynąć pierwsza energia z farmy.
-Za chwilę kolejne rozstrzygnięcia Ministerstwa Infrastruktury na kolejne lokalizacje na Morzu Bałtyckim. Jestem przekonana, że tych lokalizacji jest za mało. Musimy zrewidować plan zagospodarowania przestrzennego obszarów morskich i wykorzystać maksymalnie ten potencjał. To źródło daje nam dużo większe bezpieczeństwo niż wiatraki na lądzie czy fotowoltaika – powiedziała.
Dodała, że polskie firmy mają już duże doświadczenie w realizacji projektów morskich.
-Polscy inwestorzy potrafią dobrze rozwijać projekty – powiedziała.
Inwestycje związane z infrastrukturą przesyłową są dużym wyzwaniem. Zgodnie z założeniami sieci muszą być gotowe, gdy farmy będą mogły już produkować energię. Odniosła się też do pytań o obecną sytuację geopolityczną.
-Nasz rosyjski wróg nie lubi ani naszej energetyki jądrowej, ani morskich farm wiatrowych. Jest przeciwny wszystkiego, co nie jest gazem. Jesteśmy bezpieczni i odpowiednio przewidujemy potencjalne sytuacje, wiedząc w jakich uwarunkowaniach funkcjonujemy. Nic negatywnego się nie dzieje – powiedziała.
