Litwa obecnie analizuje koszty i korzyści z realizacji projektu drugiej morskiej farmy wiatrowej. Według Žygimantasa Vaičiūnasa, ministra energii, na stole są różne scenariusze włącznie z zawieszeniem ogłoszonej 18 listopada 2024 r. aukcji offshore wind na budowę instalacji o mocy 700 MW.
– Projekt morskiej energetyki wiatrowej jest obecnie oceniany zarówno przez litewskie instytucje, jak i międzynarodowych ekspertów. Celem jest sprawdzenie, jakie są koszty i korzyści. Możliwe są wszystkie scenariusze – zatrzymanie projektu, dostosowanie go lub kontynuacja bez zmian – stwierdził polityk.
W ocenie Vaičiūnasa ,,dziwne” jest to, że rozstrzygnięcie aukcji powinno odbyć się z udziałem tylko jednego uczestnika, oraz że ustalono minimalną cenę energii elektrycznej dla zwycięzcy aukcji. Przypomnijmy, że w ramach drugiej aukcji na budowę morskiej farmy wiatrowej deweloperzy mogą składać oferty w przedziale od 75,45 euro/MWh do 125,74 euro/MWh.
– To trochę dziwne, że istnieje dolna granica ceny. Rozumiemy, że sytuacja na globalnym rynku nie jest najkorzystniejsza – powinien istnieć pułap cenowy, ale istnieją pewne wątpliwości co do dolnej granicy – powiedział Vaičiūnas.
Według ministra energii byłoby dobrze, aby pod koniec aukcji istniała możliwość negocjacji z deweloperami, co pozwoliłoby państwu na uzyskanie większej przewagi negocjacyjnej.
Jak zaznaczył Vaičiūnas, nie kwestionuje on strategicznej wagi i znaczenia przyszłej farmy na Morzu Bałtyckim. Przy czym, kluczowym pytaniem jest to, czy czas i warunki są odpowiednie, aby rozwijać ten projekt w ten sposób.
Zdaniem ministra energii kwota ok. 200 mln euro, którą państwo musiałoby zapłacić przyszłemu deweloperowi w ramach programu zachęt, była „scenariuszem ekstremalnym”, który mógłby być ostatecznością, gdyby na rynku panowała najniższa możliwa cena energii elektrycznej.
W odpowiedzi na pytanie o to, jaki komunikat zostanie wysłany do potencjalnych inwestorów, gdy rozważa się zawieszenie aukcji Vaičiūnas stwierdził, że nie jest dla niego zrozumiałe ogłoszenie aukcji na miesiąc przed objęciem urzędu przez nowy rząd.
– Oczywiście ciągłość jest ważna dla inwestorów i deweloperów. Utrzymamy strategiczną ciągłość, ale czy warunki będą dokładnie takie same, dopiero się okaże – powiedział Ž. Vaičiūnas.
Jak informowaliśmy na offshorewindpoland.pl, Komisja ds. Energii i Zrównoważonego Rozwoju litewskiego parlamentu może zwrócić się do ministerstwa energii o zawieszenie aukcji offshore wind.
Litwa planuje budowę dwóch morskich farm wiatrowych o mocy około 1,4 GW, które mają zostać uruchomione w wyłącznej strefie ekonomicznej na Morzu Bałtyckim w pobliżu Połągi w 2028 r. Instalacje mają łącznie produkować do 6 TWh energii elektrycznej rocznie, a także przyciągną prawie 3 mld euro inwestycji i stworzą co najmniej 1300 nowych miejsc pracy.
Źródło: Lietuvos nacionalinis radijas ir televizija