UE przyjrzy się wiatrakom made in China

Komisja Europejska (KE) zbada dotacje otrzymywane przez chińskich dostawców turbin wiatrowych dla projektów realizowanych w Hiszpanii, Grecji, Francji, Rumunii i Bułgarii – poinformowała Margrethe Vestager, wiceszefowa KE i komisarz ds. konkurencji, podczas ubiegłotygodniowego wykładu na Uniwersytecie Princeton w Stanach Zjednoczonych.

Przedstawicielka KE nie wskazała nazw chińskich firm, które zostaną objęte wspomnianym dochodzeniem. Grupa reprezentująca chińskie interesy biznesowe w Brukseli wyraziła swoje „głębokie niezadowolenie” z uruchomienia dochodzenia, co nazwała protekcjonizmem i brakiem przejrzystości ze strony UE, która wprowadza nowe zasady przeciwdziałania pomocy publicznej ze strony zagranicznych podmiotów.

– To działanie wysyła szkodliwy sygnał do świata, sugerując dyskryminację chińskich przedsiębiorstw i popierając protekcjonizm – stwierdziła w oświadczeniu Chińska Izba Handlowa przy UE.

Podczas gdy europejscy producenci, tacy jak Siemens Energy i Vestas, nadal dostarczają większość turbin wiatrowych do europejskich farm wiatrowych, to jednak coraz częściej stają w obliczu chińskiej konkurencji na rynku światowym – potencjalnie zagrażając ich pozycji w globalnym wyścigu o opracowanie bardziej wydajnych i tańszych turbin.

Krytycy ekspansywnej polityki handlowej Chin powołują się na podobne zjawiska na europejskim rynku energetyki słonecznej, który dotknął poważny kryzys, co doprowadziło niektórych lokalnych producentów na skraj upadku.

– Konkurencyjność Chin jako miejsca produkcji, dążenie chińskiego rządu do rozwoju całego łańcucha dostaw energii wiatrowej i ambitne cele w zakresie energii odnawialnej odegrały znaczącą rolę – powiedział dostawca usług analizy rynku Enerdata.

Chińscy sprzedawcy czerpią zyski z dynamicznie rozwijającego się rynku krajowego, na którym lokalni deweloperzy zamówili w ubiegłym roku turbiny wiatrowe o mocy ok. 100 GW. Według analityków Wood Mackenzie, jest to mniej więcej równowartość stu średniej wielkości europejskich elektrowni jądrowych z dwoma reaktorami. Warto przypomnieć, że średnioroczny cel UE to 29 GW nowych mocy wiatrowych.

Należy podkreślić, że KE już prowadzi postępowanie i analizuje czy nałożyć cła na samochody elektryczne produkowane w Chinach twierdząc, że ma dowody wskazujące na to, że korzystają one z dotacji chińskich.

Vestager powiedziała, że UE musi przyjąć bardziej systemowe podejście, zamiast prowadzić dochodzenia w poszczególnych przypadkach.

– Nie możemy pozwolić sobie na to, by to, co wydarzyło się w przypadku modułów fotowoltaiczych, powtórzyło się w przypadku pojazdów elektrycznych, wiatru czy niezbędnych chipów – dodała.

Europejskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej WindEurope, którego członkami są główni producenci turbin Vestas, Siemens Energy i Nordex, z zadowoleniem przyjęła plany KE.

– To naturalne, że KE korzysta z dostępnych narzędzi, aby przywrócić uczciwą i otwartą konkurencję na rynku – powiedział Pierre Tardieu, dyrektor ds. polityki w WindEurope.

Jak dodał Tardieu, europejskim producentom zakazano korzystania z finansowania wspieranego przez państwo w celu wzmocnienia swoich ofert poprzez oferowanie niższych cen lub odraczanie płatności zgodnie z zasadami wolnego handlu OECD.

Morskie turbiny wiatrowe made in China

Należy podkreślić, że Chiny są również aktywne na rynku morskich farm wiatrowych stając się światowym liderem pod względem mocy zainstalowanej. Co ciekawe, pod koniec ubiegłego roku Martin Brudermülle, prezes BASF, niemieckiego giganta chemicznego, stwierdził, że morskie turbiny wiatrowe z Chin są lepsze i tańsze od tych produkowanych w Europie, czym wywołał zaskoczenie m.in. Europejskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej WindEurope, co opisywaliśmy na łamach offshorewindpoland.pl.

Największa organizacja sektora energetyki wiatrowej w Europie zwracała uwagę, że inni deweloperzy farm wiatrowych na Starym Kontynencie są zadowoleni z turbin produkowanych w Europe, które zainstalowali i chcieliby mieć możliwość dalszego zaopatrywania się w lokalne komponenty.

Jak zwracało wówczas uwagę WindEurope, decydenci UE zrozumieli, że europejski sektor energetyki wiatrowej ma kluczowe znaczenie dla wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego i zapewnienia konkurencyjnych cen energii elektrycznej. Organizacja podkreśla, że Europa dopiero zaczyna wychodzić z nadmiernego uzależnienia od rosyjskiego gazu.

– Nie może teraz popaść w nową zależność od jednego importera turbin wiatrowych – apelowało WindEurope.

Źródło: Reuters/WindEurope

Zostaw komentarz

Strona główna » UE przyjrzy się wiatrakom made in China