One stop shop oraz skrócenie permittingu wśród potrzeb branży offshore wind (RELACJA)

Pierwszego dnia obrad branży morskiej energetyki wiatrowej podczas Konferencji Offshore Wind Poland 2023 odbyła się dyskusja na temat bieżących wyzwań w rozwoju projektów na Morzu Bałtyckim. Inwestorom coraz bardziej doskwierają wydłużające się procedury uzyskiwania pozwoleń, nad którymi powinna się pochylić nowa administracja rządowa po październikowych wyborach. Rozwiązaniem może być dedykowany urząd w formule one stop shop, który w miarę możliwości skupi w jednym miejscu kompetencje administracji, ale też usprawni rozwój strategicznego dla polskiej energetyki projektu. Bez względu na rozwiązanie, kluczem jest skrócenie procedury uzyskiwania pozwoleń. Portal branżowy OffshoreWindPoland.pl był patronem medialnym wydarzenia.

Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW)
otwierając obrady branżowe w Warszawie podkreślił, że Morze Bałtyckie po raz kolejny staje się historycznie ważnym obszarem, który może zapewnić Polsce bezpieczeństwo i suwerenność energetyczną.

– Nie bez powodu tytuł konferencji to „Piąty bieg dla offshore”. Potrzebujemy dziś odważnych decyzji od polityków i rządzących, aby przyspieszyć rozwój local content. Dziś decydujemy o roli offshore wind w polityce energetycznej Polski oraz priorytetach w rozwoju technologii, które mają największy potencjał – powiedział.

Obecnie potencjał polskich firm i przemysłu jest „zabetonowany” i należałoby go odblokować, aby Polskie podmioty mogły konkurować na arenie międzynarodowej. Dziś branża dyskutuje o regulacjach w tym zakresie. W trakcie wydarzenia został przedstawiony pięciopak wiatrowy, czyli propozycje branży, których wdrożenie przełożyłoby się na zdynamizowanie rozwoju rynku morskiej energetyki wiatrowej w Polsce.

Koniec z imposybilzmem. Transformacja energetyczna na serio

Rafał Trzaskowski, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, w przemówieniu inauguracyjnym podkreślił, że 15 października 2023 r. rozpoczęła się „na serio transformacja energetyczna”. Dodał, że „skończą się tezy, iż czyste powietrze i OZE to lewackie fanaberie”.

– Zła wiadomość jest taka, że ostatnie lata zostały zmarnowane. Walczyłem o pieniądze dla OZE, które miałyby posłużyć do rozwoju energetyki. Na szczęście w ostatnich latach zaczęliśmy nadganiać, mamy olbrzymie zadanie do wykonania – powiedział.

Podkreślił, że transformacja nie dokona się bez samorządów. Polskie miasta mają wiele projektów w szufladach, które są praktycznie gotowe.

-Koniec z imposybilizmem. Naszym strategicznym celem jest powszechna i tania energia. Zależy nam na zdrowiu obywateli, ale też konkurencyjności polskiej gospodarki. Nie stać nas na bycie skansenem Europy – powiedział.

– Energetyka wiatrowa zajmuje ważne miejsce, staje się jednym z głównych aspektów rozwoju Morza Bałtyckiego. Chodzi nie tylko o przemysł, ale miejsca pracy. Rozwój przemysłu energetyki wiatrowej może stać się poważnym symbolem powrotu gospodarki Polski, a kraj może odegrać ważną rolę w Europie – powiedział.

Trzaskowski dodał, że oprócz offshore wind jest też plan na rozwój OZE, które mają pokryć 60% energii do 2030 r. Emisje dwutlenku węgla (CO2) mają być zredukowane o 70%. Utworzone zostaną zielone strefy OZE dla przedsiębiorstw. Obniżone zostaną też ceny ciepła, wprowadzony zostanie program „sprawiedliwość energetyczna” – pakiet pomocowy przeciwdziałający ubóstwu energetycznemu. Partnerem w transformacji będą wspólnoty energetyczne.

Trzaskowski liczy na odblokowanie KPO, w tym pierwszych środków o wartości 5 mld euro.

Podkreślił, że sprzymierzeńcem energetyki wiatrowej jest rozwój technologii, w tym repowering.

Legislacja raz z wiatrem, raz pod wiatr

Dr Karol Lasocki, partner w DWF Poland opowiedział o stanie prawnym dotyczącym morskiej energetyki wiatrowej. Opowiedział o tym, z czym mierzą się inwestorzy w procedurze permittingu na rynku polskim, która coraz częściej doskwiera inwestorom pod względem czasu oczekiwania na pozwolenia. Inwestorzy bazują obecnie na zapisach 10 ustaw, mają styczność z 11 organami decyzyjnymi, muszą przejść 23 postępowania oraz uzyskać 40 uzgodnień i opinii. To oznacza 100 przedkładanych, kompleksowych dokumentów. W przypadku I fazy rozwoju offshore wystarczy „tylko” ok. 15 lat od uzyskania decyzji lokalizacyjnej (PSZW) do uzyskania zgody na budowę farmy wiatrowej.

Pierwsza faza w toku, ale kolejne wymagają krótszych procedur i one stop shop

W dalszej części wydarzenia odbyła się dyskusja moderowana przez prezesa PSEW Janusza Gajowieckiego na temat bieżących wyzwań w rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Giles Dickson, szef Europejskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej WindEurope podkreślił, że rozwój morskiej energetyki wiatrowej to „duża sprawa”, w szczególności w kontekście bezpieczeństwa. Obecnie konieczne jest realne wsparcie polityczne i finansowe łańcuchów dostaw, także polityczne i finansowe.

-Uświadomiliśmy sobie szkodliwą zależność europejskiej energetyki od Rosji. Politycy uświadomili sobie też, że niezależność energetyczna jest dobra dla gospodarki i bezpieczeństwa – powiedział.

Zwrócił uwagę na wysokie poparcie dla technologii offshore wind w Polsce. Nadszedł dobry czas do identyfikacji nowych obszarów dla morskich farm wiatrowych. Podkreślił, że dotychczas Polska wykonała skuteczną pracę, rozwijając strukturę prawną, aukcje, taryfy, kontrakty CfD.

Odniósł się do problemów europejskiej branży, czego uosobieniem jest rezygnacja z projektów np. w Wielkiej Brytanii. Podkreślił, że energetyka wiatrowa jest w dalszym ciągu opłacalną inwestycją, ale w dobie zawirowań makroekonomicznych i geopolitycznych potrzebuje nowych rozwiązań i mechanizmów wsparcia Nie pomagają temu tzw. negative bidding (aukcje ujemne), które wymagają od inwestorów uiszczania dodatkowych opłat za możliwość rozwoju projektów na obszarach, do których uzyskali uprawnienia. To ostatecznie inwestor przerzuci na końcową cenę energii, która będzie droższa. Kolejny element to kwestia przyspieszenia procedur wydawania pozwoleń, co przełoży się bezpośrednio na skrócenie harmonogramów rozwoju projektów offshore wind.

Dickson nawiązał do ostatnio przedstawionego Pakietu Wiatrowego, w którym zawarto 15 działań koniecznych do podjęcia, aby rozwijać w dalszym ciągu morską energetykę wiatrową. Europa potrzebuje więcej fabryk komponentów. W Polsce możemy pochwalić się zakładami Tele-foniki Kable, w planie są też kolejne (Vestas, Windar).

Kacper Kostrzewa, dyrektor projektu MFW BC-Wind, realizowanego przez Ocean Winds powiedział, że z racji tego, że firma jest obecna na globalnych rynkach, jest świadoma wyzwań makroekonomicznych, które utrudniają rozwój projektów. Z drugiej strony dynamiczny rozwój branży offshore wind wykreował popyt na te usługi, z czym muszą się też mierzyć deweloperzy. W Polsce inwestorzy są chronieni indeksacją cen.

-Musimy rozwijać łańcuchy dostaw, mamy ograniczone możliwości w stymulowaniu ich rozwoju. Kluczowa jest współpraca między legislatorami a deweloperami – podkreślił.

„Na nas ciąży szczególny obowiązek tworzenia łańcucha dostaw”.

Kostrzewa podkreślił, że od samego początku rozwoju projektu w Polsce, Ocean Winds jest zaangażowany w rozwój kadr.

Michał J. Kołodziejczyk, szef Equinor Poland, wskazał, że norweska firma jest w Polsce do 30 lat i dziś bierze aktywny udział w budowaniu bezpieczeństwa energetycznego. W Polsce rozwija trzy projekty offshore wind o łącznej mocy 3 GW (we współpracy z polską firmą Polenergią), oraz 2 GW w instalacjach onshore, PV i magazynach energii.

Zauważył, że koszt transformacji energetycznej w Polsce został oszacowany na ok. 130 mld euro. Luka generacyjna może wynieść 20 GW mocy do 2036 r.

Kołodziejczyk przedstawił od siebie trzy postulaty. Po pierwsze, to przewidywane otoczenie regulacyjne oraz upraszczanie procesów permittingowych, co jest jednym z elementów RePower EU. Obserwowana jest już świadomość w tym zakresie.

-Deweloperzy przygotowali mapę drogową współpracy. Mam nadzieję, że będziemy mogli dyskutować z administracją, aby mieć więcej powodów do radości w procesie uzyskiwania pozwoleń – powiedział.

Kolejna kwestia to tzw. II faza rozwoju offshore wind, która obejmuje 11 lokalizacji podanych „różnym procedurom.

-Wydaje się, że jak najszybciej powinniśmy zacząć dyskusję na temat tego, w jakiej konfiguracji rozwinąć projekty, by aukcja w 2025 r. mogła się odbyć. Obecnie są rozwijane dwa projekty MFW (Baltica 1 oraz Bałtyk I – przyp. red.), potrzebne są jeszcze dwa kolejne. Powinniśmy rozważyć też kolejne technologie związane z offshore wind oraz połączeń stałoprądowych. Jesteśmy światowym liderem w tym zakresie – powiedział.

Kolejny postulat dotyczy wyprowadzenia mocy.

– Mamy potencjał 18 GW w ustawie, PSEW szacuje na 33 GW, natomiast PSE potencjał szacują na 11 GW. Postulat dla nowej administracji jest taki, aby zacząć rozmowy może o zmianach planu rozwoju sieci, może też wyjściu PSE w morze, w tym wykorzystaniu technologii stałoprądowych. To pozwoli na minimalizację kosztów projektowych – powiedział.

Local content w fazie operacyjnej projektów realizowanych przez Equinor to ok. 60-70%, czyli „kilka dobrych miliardów”, które będą inwestowane w Polsce.

Robert Nowicki, prezes zarządu Orlen Neptun przypomniał, że strategia Orlenu zakłada wydanie 140 mld zł na inwestycje w OZE, z czego obecnie w portfelu realizacyjnym jest 40 mld zł.

– Też życzyłbym sobie one stop shop, który czasami nie jest możliwy mając na uwadze praktykę – powiedział.  

Współpraca między inwestorami a samorządami jest kluczowa. Dla społeczeństwa lokalnego zmiana serca i paradygmatu wytwarzania jest pewnym ryzykiem, hasła związane z miejscami pracy powinny przekładać się na praktykę, co realizuje Orlen m.in. poprzez budowę portu instalacyjnego w Świnoujściu.

Kazimierz Kleina, senator Platformy Obywatelskiej, podkreślił, że zajmuje się morską energetyką wiatrową od początku, a Polska jest obecnie w historycznym momencie odchodząc od tradycyjnych źródeł energii. Wyraził przekonanie, że nowe źródła będą odgrywały ważną rolę. Jest zainteresowanie inwestorów w rozwoju tego sektora, ale potrzebne jest też po stronie polskiej uruchomienie w pełni inwestycji w portach.  Zauważył, że w ostatnim czasie Polska zaniedbała kwestię współpracy w innymi krajami regionu Morza Bałtyckiego w zakresie infrastruktury.

-Polska powinna się włączyć w projekty po to, by system infrastrukturalny był samobilansujący się. Bez tego trudno będzie osiągnąć efekt morskiej energetyki – powiedział.

Potrzeba wielu decyzji i różnych urzędów w procesie rozwoju morskiej energetyki wiatrowej.

-Prowadzimy rozmowy z innymi parlamentarzystami, aby uruchomić urząd, który będzie dedykowany inwestycjom. Być może będą to 2-3 podmioty, jak za granicą – poinformował.

– Ten jeden urząd, który by trzymał większość spraw w ręku i decyzje. Tak może się stać. Nie gwarantuje na dziś, ale czuję, że tak będzie, w tą stronę będziemy się rozwijać – dodał.  

Najwięksi zainteresowani wsparciem inwestycji w Polsce

Agnes Dasewicz, dyrektor operacyjny w U.S. Development Financing Corporation poinformowała, że USA są zainteresowane wspieraniem inwestycji w sektorze energetycznym w Polsce. Od dłuższego czasu Europa i Polska są w centrum zainteresowania USA, w szczególności cały region Europy Środkowo-Wschodniej.

-Prezydent Biden powiedział jasno, że zmiany klimatu to duże wyzwanie, a energetyka wiatrowa jest jednym z rozwiązań. Udostępniamy środki do miliarda dolarów na inwestycje wspierające te cele. Udostępniamy też różnego rodzaju kredyty, gwarancje, wsparcie finansowe dla firm na wstępnym etapie rozwoju. Kolejna kwestia to ubezpieczenia dla podmiotów w sektorze energetycznym. Chcemy wspierać OZE, technologie, innowacje, ale też efektywność energetyczną – powiedziała.

Amerykanie są otwarci na wspieranie też ukraińskich podmiotów w procesie odbudowy gospodarki, traktując Polskę jako łączący most. Agnes potwierdziła, że jest duże zainteresowanie ubezpieczeniami projektów.

Ambasador Królestwa Norwegii Øystein Bø przypomniał, że Norwegia jak niemało kto rozumie potrzebę Polski w zakresie inwestycji OZE, mając na uwadze ich duży udział w miksie energetycznym, w większości dzięki energetyce wodnej. W planie jest też rozwój morskiej energetyki wiatrowej.

Øystein Bø, Ambasador Królestwa Norwegii, fot. OffshoreWindPoland.pl
Øystein Bø, Ambasador Królestwa Norwegii, fot. OffshoreWindPoland.pl

– To technologia tania w produkcji energii, ale dalej droga w obszarze wyprodukowania np. komponentów. Potrzebujemy polityków i rządów, które stworzą przejrzyste strategie dla morskiej energetyki wiatrowej. Aukcje dla offshore wind powinny być też transparentne. Wierzymy, że offshore wind jest przyszłością na Morzu Bałtyckim, w tym technologie floating. Kolejny element to rozwój magazynów energii – wyliczał.

Zostaw komentarz

Strona główna » One stop shop oraz skrócenie permittingu wśród potrzeb branży offshore wind (RELACJA)