– Dzisiaj nie myślimy tylko i wyłącznie perspektywą aukcji w 2025 r., ale również perspektywą kolejnej aukcji w 2027 r. Naszą intencją jest to, aby w jak największym stopniu zaadresować możliwości podejmowania decyzji inwestycyjnych do wszystkich projektów, dla którzy posiadamy pozwolenia PSZW – powiedział podczas konferencji wynikowej Maciej Górski, wiceprezes ds. operacyjnych PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Górski w odpowiedzi na pytania o rozwój morskich farm wiatrowych wskazał, że dyskusja na temat tego, które projekty PGE będzie „wystawiać” w aukcji 2025 r., musi być poprzedzona dialogiem i rozmową na temat wysokości ceny maksymalnej, zawartej w obecnie projektowanym rozporządzeniu. PGE ma „jasne stanowisko, które zostało potwierdzone przez Ministerstwo Aktywów Państwowych w uwagach skierowanych do Ministerstwa Klimatu i Środowiska”.
„Cena maksymalna determinuje bardzo wiele decyzji, które będą podejmowane nie tylko przez nas, ale też innych graczy na rynku. Jasno komunikujemy, że przy tej cenie ryzyko, że aukcja nie dojdzie do skutku, jest istotne”.
Jako przykład dał rynek Wielkiej Brytanii oraz na Litwie. W tych krajach zdarzyło się już, że aukcje nie odbyły się ze względu na nieatrakcyjne warunki dla inwestorów.
„Przedstawiamy bardzo konstruktywną argumentację, dlaczego naszym zdaniem cena powinna być wyższa. Argumenty dotyczą naszych ostatnich doświadczeń, który wynosimy z projektu MFW Baltica 2, tzn. kwestii związanych z kosztami funkcjonowania morskich farm wiatrowych, jednostkowymi kosztami bilansowania, liczbą ewentualnych godzin ujemnych., które pojawiają się w ostatnich miesiącach na rynku i które – wydaje nam się – w przypadku budowy morskich farm wiatrowych z pierwszej fazy będą kształtowały się na wyższym niż dzisiaj poziomie. Po trzecie, jest to kwestia związana z nakładami inwestycyjnymi, które są szacowane przez Ministra Klimatu do wyznaczanie ceny. Myślę, że – tak jak komunikowaliśmy – nie w pełni zostały odzwierciedlone wzrosty, które obserwowaliśmy w ostatnich latach na rynku dostaw kluczowych komponentów – mówił.
Podkreślił, że rynek stał się popularny nie tylko w Polsce. Można dostrzec dużą aktywność inwestorów w Europie, USA i Azji.
„Aktualizacja danych dotyczących tego, jak wygląda dzisiaj kontraktacja kluczowych komponentów na lata dostawy na przełomie 2020/2030, naszym zdaniem nie została w pełni odzwierciedlona w wyliczeniach”.
Wyraził nadzieję, że poziom ceny maksymalnej zostanie podwyższony.
Local content
Górski powiedział, że wskaźnik local content nie buduje się „pod jeden projekt”. To jest efekt, który osiąga się w całym cyklu życia projektów morskich farm wiatrowych, czyli w perspektywie 30-letniej.
„Gdzieś na koniec dnia to, ile będziemy w stanie zaoferować projektów MFW i które będą miały szansę wygrać w aukcji do 2025 r., przełoży się na możliwość budowy local content”.
„Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby pojawiały się luki inwestycyjne. A ewentualne nie dojście do skutku aukcji w 2025 r. mogłoby takim ryzykiem grozić”.
Łańcuch dostaw jest obecnie bardzo konkurencyjny. Celem jest zbudowanie „mocnego obszaru” w Polsce.
– Jako PGE podkreślamy ten kontekst przed dyskusją na temat tego, jakie projekty będziemy w stanie oferować w aukcjach. Dzisiaj nie myślimy tylko i wyłącznie perspektywą aukcji w 2025 r., ale również perspektywą kolejnej aukcji w 2027 r. Naszą intencją jest to, aby w jak największym stopniu zaadresować możliwości podejmowania decyzji inwestycyjnych do wszystkich projektów, dla którzy posiadamy pozwolenia PSZW – dodał.
Morska energetyka wiatrowa „ma swoją charakterystykę”, Obecnie PGE realizuje projekt w formie partnerstws z duńskim Orsted i „to jest dobry model”, który jest praktykowany na globalnym rynku.
Podkreślił, że celem PGE jest dekarbonizacja grupy oraz zmian struktury produkcji energii.

Przegląd MFW Baltica 3
MFW Baltica 3 jest objęty kontraktem różnicowym podobnie jak projekt MFW Baltica 2, który jest najbardziej zaawansowaną inwestycją w PGE. Obecnie dokonywany jest przegląd założeń CAPEX-owych Baltica 3 tj. rozstawienia turbin i nakładów inwestycyjnych.
– Dużym wsparciem uzyskujemy od Orsted, który jest na bieżąco w dialogu procurement’owym z dostawcami. Ta sytuacja jest dynamiczna, ceny bardzo wzrosły w stosunku do tego, co obserwowaliśmy rok lub dwa lata temu. Teraz umówiliśmy się, ze przeprowadzimy drugą rundę dyskusji i dialogu, jeśli chodzi o nakłady inwestycyjne, które są niezbędne do realizacji tego projektu – poinformował Górski.
Podkreślił, że w projekcie ważny jest każdy detal . W zakresie „rekonfiguracyjnym” analizy uwzględniają układ projektu i „ewentualnie poszerzenie terenu, na którym pierwotnie planowaliśmy realizację przedsięwzięcie i zmniejszenie wake effect, który może wpłynąć na produktywność instalacji – powiedział.
„Staramy się wyciągać wnioski z analiz MFW Baltica 2 w zakresie kosztów utrzymania instalacji. (…) Staramy się zbierać szczegółowe informacje, które mogą wpłynąć na poprawę ekonomiki projektu. Dialog jest prowadzony na bieżąco. Mam nadzieję, ze będziemy dochodzić do konkluzji w ciągu najbliższych miesięcy – powiedział.
„Mamy jeszcze bufor czasowy pozwalający, aby takie analizy przeprowadzić”.
PGE zwiększa nakłady inwestycyjne
Grupa Kapitałowa PGE opublikowała wyniki finansowe i operacyjne za II kwartał i I półrocze 2024 r. Są one zgodne z podanymi wcześniej przez spółkę szacunkami. Powtarzalny wynik EBITDA PGE w II kwartale wyniósł 2 305 mln złotych.
Znacząco wzrosły wydatki na inwestycje PGE. W II kwartale 2024 r. wyniosły 2 579 mln zł, wobec 2 396 mln zł w porównywalnym okresie 2023 r. W całym półroczu 2024 r. wyniosły 645 mln złotych, wobec 3 953 mln złotych w I półroczu 2023 r.
Poziom nakładów CAPEX-u na morską energetykę wiatrową w I połowie 2024 r. wyniósł ok. 500 mln złotych – poinformowali przedstawiciele PGE podczas konferencji.
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Rozpowszechnianie artykułu jest możliwe tylko za zgodą wydawcy BlueGreen Content Studio.